Rozdział V

1.5K 55 2
                                    

                    
                    ~ Rocznica ~

Bloom

Minął już tydzień od tajemniczej misji w Głębokim Lesie. Wydarzenia, które wtedy miały miejsce, wydawały się teraz odległym, niewyraźnym wspomnieniem.
Chociaż wróg pozostawał w moich myślach przez dłuższy czas, nie pojawił się ani razu od tamtej chwili.

Czyżby moje najgorsze obawy były jedynie wytworem zmęczonego umysłu?

Nie miałam pewności, ale wreszcie mogłam oddychać spokojnie.
Myśli o Valtorze były dziś tylko echem dawnych obaw.
Nie pojawiał się ani w rzeczywistości, ani w moich snach. Żadne koszmary nie zakłócały mojego snu, a myśli o nim zaczęły blednąć niczym mgła o świcie.
Spałam spokojnie, świadoma, że mogę znowu cieszyć się życiem bez lęku i niepokoju.
Ten spokój przynosił ze sobą jeszcze jeden, bardzo ważny powód do radości – zbliżała się rocznica mojego pierwszego spotkania ze Sky'em.

Od rana czułam się podekscytowana.
Wiedziałam, że to będzie wyjątkowy wieczór, ponieważ miałam spotkać się ze Sky'em na randce. Już od kilku dni rozmawiałam z nim przez telefon, omawialiśmy szczegóły i wybieraliśmy miejsce spotkania.
Kiedy Sky zaproponował romantyczną kolację w małej, przytulnej restauracji na przedmieściach, wiedziałam, że to będzie idealne miejsce na tę okazję, lecz mimo to, postanowiłam stworzyć coś bardziej magicznego.

Stella była moją najlepszą przyjaciółką i nie mogło jej zabraknąć w tak wyjątkowym dniu. Była doskonałą stylistką, która potrafiła z każdego wyczarować prawdziwą księżniczkę. Dziś była szczególnie podekscytowana, bo miała przed sobą nie lada wyzwanie – przygotować mnie na uroczystość.

— Bloom, musisz wyglądać olśniewająco! —zawołała Stella z uśmiechem, trzymając w ręku zestaw do makijażu.
— Sky nie może oderwać od Ciebie wzroku przez cały wieczór!

Uśmiechnęłam się do przyjaciółki, z dumą przyglądając się jej zaangażowaniu.
Stella zaczęła od delikatnego podkładu, aby  moja cera wyglądała świeżo i promiennie.

— Stella, zawsze masz talent do tego, by sprawić, że czuję się piękna — powiedziałam, zamykając oczy i czekając na kolejne kroki przyjaciółki.

— To kwestia wprawy — zaśmiała się.
— A teraz czas na cień do powiek.
Myślę, że troszkę złota podkreśli twoje oczy... Idealnie!

Zachichotałam, czując miły dotyk pędzli na swojej twarzy.
Stella umiejętnie nakładała makijaż, tworząc naprawdę wspaniały efekt końcowy.

— Już prawie skończyłam — szepnęła, starannie nakładając ostatnią warstwę tuszu do rzęs.

Właśnie kończyła malować moje usta delikatnym czerwonym błyszczykiem, który idealnie podkreślał moje naturalne piękno.

— Bloom, wyglądasz przepięknie!
Ten odcień różanej czerwieni jest stworzony dla Ciebie! — zachwycała się, patrząc na swoje dzieło.

Uśmiechnęłam się szeroko, patrząc na siebie w lustrze.
Nie pamiętałam kiedy ostatnio poczułam się naprawdę piękna.

— Dziękuję, Stella.
Zawsze wiesz, co będzie dla mnie najlepsze.

Blondynka wzięła do ręki szczotkę i zaczęła delikatnie rozczesywać moje długie, ogniste włosy.
— Masz tak piękne włosy, Bloom.
Są jak płomień – pełne życia i energii. Myślę, że loki będą dziś idealne.

Przymknęłam oczy, rozkoszując się dotykiem szczotki.
— Lubię, kiedy się mną zajmujesz.
Czuję się wtedy jak księżniczka.

— Bo nią jesteś! — odpowiedziała, uśmiechając się szeroko.
— Sky ma wielkie szczęście, że Cię poznał. Ja też! — dodała, patrząc na mnie z czułością.
Stanęła z boku, obserwując efekt swojej pracy.
— Chyba czas na sukienkę.
Wybrałam dla Ciebie coś wyjątkowego.

𝘡𝘢𝘯𝘪𝘮 𝘊𝘪ę 𝘴𝘱𝘰𝘵𝘬𝘢ł𝘦𝘮                   𝑩𝒍𝒐𝒐𝒎 𝒙 𝑽𝒂𝒍𝒕𝒐𝒓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz