Chapter 38 'Harry Is In London'

4.1K 288 9
                                    

Tessa

- Więc o czym chciałaś porozmawiać, kochanie? - zapytał coraz bardziej się zbliżając.
Przełknęłam ślinę, dodając sobie odwagi.
- Co muszę zrobić żebyś dał nam spokój? - jego brązowe oczy zabłyszczały.
- Nie chcesz wiedzieć czego bym od ciebie chciał. - wymruczał, a ja się wzdrygnęłam. - Ale chciałbym jednego.
Spojrzałam na niego.
- Chcę aby Harry zginął. - powiedział całkowicie poważnie. - Tylko tym razem naprawdę.
- Harry jest w Londynie. - odparłam pewnie.
Ashton podniósł jedną brew do góry.
- Jesteś pewna? - zapytał krążąc dookoła mnie. - Moje źrodła donoszą, że dzisiaj, niedługo po tobie, wyładował w Nowym Jorku.
- Proponowałabym odświeżyć donosicieli. - syknęłam.
Roześmiał się.
- Zadzwoń do niego, a przekonasz się gdzie jest. - pokręciłam głową. - No dalej.
Wyciągnęłam szybko telefon i wybrałam numer Styles'a.
Po kilku sekundach usłyszałam znajomą muzyczkę dobiegającą z ciemności.
Przestała grać po chwili, a z ciemności wyłonił się Harry z telefonem w jednej ręce, a z bronią w drugiej.
Zrobiłam krok do tyłu.
Chłopak schował telefon do kieszeni, trzymając broń w obu rękach.
Celował w Ashton'a.

***
Przepraszam, że taki krótki ale złamałam nogę i tak boli, że nie da się myślec. :/

You Make Me Strong » styles ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz