Ciepły wieczór

855 18 13
                                    

Pov Katherine :
Nie rozumiem za kogo on się uważa , jak on mógł tak o mnie powiedzieć . Abraxas musi mieć naprawdę słaby gust , jeżeli się z nim zadaje . Ja  nigdy w życiu bym się z nim nie przyjaźniła . Muszę się szykować zaraz zaczynamy eliksiry, bardzo lubię te zajęcia  .

Gdy chciałam się udać dyrektor Dippet  zatrzymał mnie ponieważ chciał abym oprowadziła dzieci z pierwszego roku . No super i na dodatek mam je oprowadzić z tym całym Riddlem . Podczas gdy dotarłam do sali oczywiście Slughorn się dopytywał mnie gdzie byłam i dlaczego nie przyszłam na czas . Gdy weszłam zauważyłam  że muszę usiąść z Tomem pomyślałam że mnie szlak trafia dzisiaj muszę z nim siedzieć i oprowadzać te Bachory po szkole .

- Hej, mamy dzisiaj oprowadzać te bachory po szkole. Domyślam się, że już zostałaś poinformowana  . - Jak on mi działa na nerwy. Ten dzień nie może być gorszy .

- Ta, Dippet mi powiedział przed chwilą. - No i niech mi ktoś powie dlaczego on się tak uśmiecha. Muszę powiedzieć, że nawet słodki ma ten uśmiech. Nie Katherine stop, o ci się nie podoba. Nawet jeśli to Riddle jest poczęty z eliksiru miłosnego. On nie potrafi kochać. Tylko by cie wykorzystał.

Naprawdę dzisiaj już nie może być gorzej. Nie po prostu niw wierze. Tata mi zawsze powtarzał, bym nigdy nie planowała nic a przyszłość bo to się nie uda. Tam na górze maja iny plan co do mnie. Dzisiaj już wiem, że miał racje.

- Więc tak, teraz powiem wam z kim będziecie robić projekt oraz wasz temat. Pan Black oraz Panna Evans ... - Uuuuu mój braciszek z Evans. Życzę jej powodzenia, Regulus nienawidzi gryfonów, tym bardziej preferuje tylka czrowkików czystej krwi. Dobra mógł by już powiedzieć z kim ja bede robic i co . Jak powie, że z Tomem to jestem martwa .

- Na pewno powie, że mamy robic projekt razem - Nie no niech ktos mnie trzyma bo go zabije .

- A to niby czemu ? -
- Profesor wie, że jesteśmy najlepszymi uczniami z jego zajęć. - Niech go szlag trafi.

- Dobrze to teraz moja ulubiona para czyli Pan Riddle i Panna Black.  wasz temat to ,, zakochanie a eliksir miłosny ,,.Jestem pewny, że wyśmienicie się dogadacie , a i pracę proszę mi na poniedziałek oddać . To wszystko , dziękuję i do widzenia - Nie to się nie dzieje. On sobie żartuje .

- Widzisz mówiłem - Jak ktoś mnie nie zatrzyma to naprawdę dam mu w tą tego ładną buźkę .

- Zamknij się -

- Dzisiaj po odprowadzeniu tych bachorów w Pokoju Wspólnym - Powiedział i odszedł do Pokoju Wspólnego . 

Ten czas spędzony z Tomem był okropny. Mimo to, że odzywał się tylko do tych dzieciaków. Mam go serdecznie dość, ale nie wiem dlaczego. Może dlatego, że go polubiłam bardziej niż zwykle i muszę go sobie odpuścić. Nie wiem ale wiem, że muszę się zainteresować kimś innym. Okey teraz muszę iść  do Pokoju Wspólnego, musimy dzisiaj zrobić ten projekt. Bym na weekend miała wolny. Gdy wyszłam z dominatorium chcąc usiąść przy kominku na sofie, by poczekać na Riddla okazało się, że on już tam był i czekał na mnie.

- Witaj, skończmy szybko tą prace i rozejdziemy  się. Nie mam ochoty patrzeć na twoją jadaczkę. - Tak nie chce tutaj być . Super jeszcze moje serce ubzdurało sobie, ż ego kocha. No poprostu super, Muszę się jakoś zainteresować Lestrange lub Averym. Musze o nim zapomnięć. 

- Ja robie o eliksiru miłosnym ty o zakochaniu, chyba o tym coś wiesz, nie prawdaż ? - Nie no ja go zabije. Za kogo ten kretyn mnie ma. To, że jestem ładna nie oznacza, że lece na każdego. Okey nie bede się z nim kłócić i zrobię to szybko i sobie pójdę. 

Pracowaliśmy w ciszy, każdy maił swoją część zadanie. Po ok 30 minutach skończyłam pisać. Dałam Riddlowi pergamin.Poszłam do dominatorium, naprawdę muszę znaleść sobie chłopaka by zapomnieć o tym palancie. Okey muszę porównać sobie cechy charakteru Averego i Lestrenga.

Po przeanalizowaniu ich wszystkich cech muszę podejść do ich gangu i zainteresować się nim. Jak dobrze czasem mieć przyjaciela ze słabym gustem. Może do Toma się pomylił, lecz do Lestrenga nie. Chociaz raz mu cos wyszło. 

Pov Toma : 

Siedziałem na sofie i rozmawiałem z chłopakami na temat planów na weekend . Nawet proponowali interesujące rzeczy jak na nich. Stanęło na tym jak zaproponowali strzelanie z łuku w zakazanym lesie. Nagle przyszła do nas Katherine. Wszystkich przytuliła. Abraxasa jak zawsze pocałowała w policzek. Jednak tym razem uczyniła to również z Lestrangem. On za to skomplementował ją oraz oddał pocałunek ale w jej delikatną dłoń. Na mnie jak zwykle nie zwróciła uwagi. Nawet ,, cześć,, nie powiedziała. 

- Kate, idziemy jutro całą ekipą do zakazanego lasu - powiedział Jej najlepszy przyjaciel. 

- Będziemy strzelać z łuku . Chcesz iść z nami ? - Zapytał Lestrange. Chyba mi przeszło, bo nie czułem żadnego ukłucia, czy uczucia zazdrośći . Bardzo dobrze co by sobie ludzie pomyśleli. Najpotężniejszy czarodziej zakochany. Co to jest za tytuł. 

- Jasne, w takim razie do zobaczenia rano, Tiernan -Znowu pocałowała go w policzek i Odeszła. 

Ja również odszedłem do mojego dominatorium spać. Mam dość tego dnia. Raz czuje, że ona jest mną zainteresowania, a raz podrywa kogoś innego. Nie wiem co o tym myśleć. 

𝔻𝔼𝕍𝕀𝕃 𝕃𝕆𝕍𝔼 - T.M.ROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz