Trzeba go usunąć

386 12 4
                                    

Pov Toma :

Po tej akcji z Lestrangem mieliśmy wszyscy dość. A na dodatek następnego dnia mam spotkania z moim gangiem. Ciekawy jestem tylko czy się na nim pokaże. Po tym jak go wczoraj z Xavierem znokautowaliśmy , wątpię ale wszystko jest możliwe . Rano gdy się obudziłem zostawiłem Kate karteczkę, że muszę wyjść na spotkanie z moimi ludźmi. Chociaż mówiłem jej o tym 2 dni wcześniej.

Gdy w końcu dotarliśmy do naszego pokoju w Hogwarcie ujrzeliśmy kilka moich ludzi ze starszych klas , lecz tylko ze Slytherinu. Gdy zasiedliśmy do stołu nie było tylko Lestranga uśmiechnąłem się do Abraxasa i zacząłem mowę .

- Witam was chce dzisiaj omówić kto czym się zaj... mię - W tym momencie do sali wszedł ten kretyn. Nie wierze, jak to jest możliwe ? Wygląda jak nowo narodzony , przecież wczoraj był krok od śmierci .

- Przepraszam was za spóźnienie, ważna sprawa mnie zatrzymała .- Ciekawe jaka to sprawa .

- Na co się tak  gapisz , siadaj i zamknie mordę i posłuchaj - Odpyskował mu Abraxas .

Zacząłem wymieniać kto jakie ma zadania . Wszyscy dostali łatwe czyli obserwacje jakiś tam ważnych osób . Jednak Lestrange dostanie najgorsze i jeszcze będzie cierpiał. Gdy już wszyscy poszli puściłem mój plan w życie .

- Lestrange zostań .- Powiedziałem do niego , gdy reszta wyszła zostaliśmy tylko ja , Abraxas i Lestrange .

- Słucham , o co chodzi ? - On jeszcze ma czelność pytać o co chodzi .

- Wystaw rękę i podwiń  rękaw
- Rozkazałem chłopakowi . Oj nie ładnie się mnie nie słuchać . Już dawno  przegiołeś ale teraz już umrzesz .

- Po co ? - Nie ja go zabije osobiście , nie będę go torturował po prostu wbije mu nóż w serce i tyle po kłopocie .

- NIE DYSKUTUJ . JEŻELI TOM CHCE ŻEBYŚ POKAZAŁ MU RĘKĘ TO TO ZROBISZ DO KURWY W PODSKOKACH - No , no Abraxas Kate by się zdziwiła gdyby cię teraz zobaczyła . Gdy w końcu pokazał mi to przed ramię . Wziąłem nóż że stołu , wbiłem mu w skórę i przeciągłem dłoń do góry . Lestrange darł się , płakał , a nawet błagał żebyśmy przestali , że on chce jeszcze żyć . Zignorowaliśmy  jego błagania i krzyki . Po tym jak przeciąłem jego ramię . Wziąłem moją różdżkę zamachnąłem nią i rana zaczęła się leczyć a potem znikać  . Całą czynność powtórzyłem z ok 30 razy . Potem opuściliśmy pokój . Teleportowaliśmy się do Kate .

Pov Kate :
Od rana byłam sama , ponieważ chłopcy mieli spotkanie z gangiem Toma . Tak wiem o nich , zawsze sobie wszystko mówimy i nie mamy przed sobą żadnych tajemnic . Nagle usłyszałam dziwny dźwięk odwróciłam się i zobaczyłam Toma i Abraxasa . Wyglądali na zmęczonych .

- Hej , wszystko w porządku ? Źle wyglądacie . - Powiedziałam .

- Cześć kochanie - Powiedział Tom nie zbyt wzruszony tym co przed chwilą powiedziałam, ale Abraxas jednak nie był taki spokojny jak Tom.

- Wiesz co , dzięki . - Oj oj ktoś tutaj AM słabe nerwy .

- Chodzi mi o to że wyglądacie na zmęczonych , może idźcie spać . -

- Dobry pomysł . Ja tak zrobię -

- Idź kochanie do pokoju , ja skończę tutaj robić o zaraz  do ciebie dołączę .

- Dobrze , dobranoc . -

- Dobranoc - Co się tam mogło stać. naprawdę wyglądali źle. Tak jakby nie wiem sama jakby kogoś torturowali . Pewnie Lestrenga . No cóż postaram  wyciągnąć coś z niego coś jutro.

𝔻𝔼𝕍𝕀𝕃 𝕃𝕆𝕍𝔼 - T.M.ROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz