Ciche dni

540 12 3
                                    

Pov Toma

Za 2 tygodnie jest przerwa świąteczna i  święta. Na całe szczęście nie bede musiał wracać do tego sierocińca.  Jade na święta do Abraxasa, ma z nami być również Katherine. W końcu z nią porozmawiamy. Nie wierze, że to zrobiłem, ale byłem u Dumbledora kilka dni temu . Musiałem go zapytać go umiem kochać, jego odpowiedź bardzo mnie zdziwiła.

Retrospekcja

- Przepraszam Panie profesorze mogę  na chwilę -

- Oh Pan Riddle , oczywiście proszę usiąść. -

-  Mam takie pytanie do Pana profesora -

- Oczywiście , słucham , w czym mogę pomóc -

- Jestem ciekaw czy osoba poczęta  pod eliksirem potrafi kochać druga osobę ?-

- Chodzi o Pannę Black ? - Oj , on za bardzo się interesuje moją osobą.

- Co ? nie...., ja tak z ciekawości chciałem Pana zapytać - Skąd on o tym wie? Aż tak to widać? Skoro Dumbledore to widzi to Katherine też . Na merlina muszę jej to powiedzieć. Pytanie brzmi jak ?

- Nie musi Pan kłamać. Katherine tego nie zobaczy . Widzi w Panu przyjaciela , chodź nie zawsze w Panu to widział. - Co ona widziała we mnie chłopaka, dlaczego ja nic nie widziałem, ale zaraz skąd on wie. O kurde on umie czytać w myślach. Riddle nie myśl o niczym nie pozwolonym tutaj.

- Co ? Kate widziała we mnie kogoś więcej niż przyjaciela ? Kiedy ? Mam u  niej jeszcze jakieś szanse  ? -  Dlaczego on się uśmiecha ? Co w tym jest śmiesznego, że chce odzyskać dziewczynę , którą straciłem .

- Tak , masz jeszcze szanse, Panna Kate zawsze Panna kochała . Musisz jej pokazać , że zależy ci na niej , bronić jej , po prostu okazać to uczucie jakie żywi Pan do Panny Black .-

- Gdyby mnie kochała to by nie zgodziła by się na związek z Lestrangem - Powiedziałem wkurwiony.

- Katherine po prostu się bała, że Pan ją wykorzysta do swoich celów . Ponieważ wiedziała, że został Pan poczęty z amortencji . Chciała o Panu zapomnieć , a Lestrange wykorzytał to chociaż dobrze, że szybko to się wydało. Przepraszam bardzo Panie Riddle, lecz muszę przygotować  pare spraw przed świętami , dobranoc -

- Oczywiście, a wie Pan może gdzie mogę znaleść Pannę Kate. Szukałem jej już wszędzie . -

- Tak , Panna Kate jest w domu. Dyrektor Dippet chciał, aby dziewczyna trochę odpoczeła, a z racji tego , że za niedługo są święta postanowił póścić Black wcześniej . Aktualnie znajdyje się w Malfoy Marnor . -

- Dziękuję , dobranoc -

Koniec Retryspekcji

Albo mnie oczy bolą albo widze właśnie Lestrenga , który obmacuje kolejną Puchonkę . Nie wtrzymam zaraz  i mu przyjebie. Dobra walić to będzie miał to na co zasłużył ale nie tutaj . Musze jakoś go wyłowić z tego pokoju. Co by tu ... O już wiem .

Nott miał ogłosić wszystkim ślizgonom swoje jakieś sztuczki czy coś innego a ja miałem zjebać mu ryj . Będzie miał kare za to co zrobił mojej Kate . Okey tzreba plan wciellić życie . Pokazałem Nottowi , że może zaczynać .

- Ej chodź cie wszyscy do Wielkiej Sali , muszę wam coś pokazać - Po tym wszyscy wyszli . Ten debil był ostatni, więc pociągnąłem go za szyje. Powaliłem na ziemie i zacz a łem go okładać .

- Zapłacisz za to co zrobiłeś Kate -

- Tsa , puszcaj mnie debilu -

- Puszcze cię jak skończę cię torturować . - Po całej podłodze była krew , nie wiem jak długo go torturowałem . Na sam koniec chciałem się oczyścić , lecz zobaczyłem ją . Kate stała tam i patrzyła jak bije jej ex . Zjebałeś Tom . Myślałem, że ona terz zacznie mnie bić , jednak ona przytuliła się do mnie. Może Dumbledore mówił racje .

- Dziękuję Tom - Powiedziała to i wróciła do domu .

Pov Katherine

Nie wierez w to co widziałam , może jednak Tom umie kochać i nie chce mnie wykorzystać tak jak ten dupek Lestrange . Musze porozmawiać z Dumbledorem po świętach . Chciałam pogodzić się z Riddlem ale to już chyba można uznać za zgode. Cóż jestem ciekawa naszych akcji. Bardzo się ciesze, że Tom nie muszi cierpiec w tym miejscy zwanych Sierociniec - przecież to piekło a nie budynek .Bardzo się ciesze, że spędzimy ten czas razem , szczególnie jak rodziców malfoya nie będzie .

𝔻𝔼𝕍𝕀𝕃 𝕃𝕆𝕍𝔼 - T.M.ROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz