11. Zaaranżowane małżeństwo

484 37 0
                                    




– Alec.

– Cholera... – jęcząc przekręcił się, unikając zimnych dłoni, które nim wstrząsały.

Isabelle westchnęła, pochylając się w miejscu, w którym leżał jej brat, założyła ręce na piersi i wystawiła biodro, czekając,aż otworzy oczy.

Był zimny i obrzydliwy. Podobnie jak uczucie, które odczuwasz po treningu, kiedy pot wysycha jak prześcieradło na skórze. Słońce wpadało do jego komnaty i prosto w jego lazurowe oczy, przez chwilę utrudniając mu wzrok. Jak dziwnie pomyślał, czy nie powinny być zamknięte?

– Dlaczego moje zasłony są otwarte. – wycedził, unosząc ramię, aby osłonić oczy przed światłem.

– Powiedz mi, bracie, były otwarte, kiedy wszedłem.Zachowujesz się, jakbyś miał kaca.

Isabelle rozluźniła swoją pozycję i pochyliła się u boku Aleca. Z uwielbieniem wplotła palce w jego włosy, po czym wyrwała spod niego pościel. Kiedy jęknął i próbował złapać je z powrotem, natychmiast użyła swojej stopy, aby go odepchnąć,podczas gdy rzucała je z powrotem na łóżko.

– Boże Isabelle, tu jest piekielnie zimno! Dlaczego zabrałeś mi pościel?

– Udowadniałam rację. Jak powiedziałeś, na dworze jest zimno, a teraz jesteś na ziemi, – pauza, – nagi.

Mimo że jego ciało krzyczało w proteście, Alec powoli wstał.Plecy bolały go od spania na ziemi, a mięśnie karku były napięte w niezręcznej pozycji.

Alec spojrzał na swoją siostrę, jej czarne włosy były związane z tyłu i miała na sobie strój treningowy. Patrzył, jak jej oczy rozszerzają się jak patelnie do sosów i wędrują wzdłuż jego ciała. To sprawiło, że poczuł się nieswojo, co nie było niczym niezwykłym, ponieważ ze wszystkich, których Alec kiedykolwiek znał, jego siostra zawsze była i zawsze będzie jedyną osobą, która może zawstydzić go do tego stopnia, że ukryje się w kącie. Gwizdnęła cicho.

– Przestań, sprawiasz, że czuję się nieswojo. – chwytając luźne prześcieradła, owinął je wokół dolnej połowy ciała.

– Co do cholery robiłeś ostatniej nocy?

– Co?

– Czy widziałeś się ostatnio? Wygląda, jakbyś został zaatakowany przez wilka. – Skrzyżowała ręce z powrotem na piersi i wróciła do swojej pozycji. Wyciągnęła rękę i siłą zaciągnęła Aleca do jego łazienki. – Spójrz.

Alec prawie wzdrygnął się na swoje odbicie, wspomnienia ostatniej nocy uderzyły w niego nagle jak dwudziestotonowa ciężarówka. Isabelle otworzyła lustro w którym była apteczka i wyjęła pudełko z grubym czerwonym znakiem „+". Nakazała mu usiąść na zamkniętej pokrywie toalety.

– Ja...

– Zaczekaj. – przycisnęła wacik wypełniony alkoholem do jego dolnej wargi tuż nad dwoma małymi nacięciami wychodzącymi z kącika jego wargi.

– Isabelle, ja...

– Ty co?

Jeszcze raz spojrzał na swoje odbicie. Przechylając szyję w górę, zauważył ślady na jego bladej cerze. Niektóre były ciemnofioletowe, a inne lekko podrażnioną czerwienią.

– Cóż ja...

– Nic nie mogę zrobić z siniakami na twoich biodrach, –wzdychając Isabelle dodała cicho – Wyglądają jak odciski palców lub...

Jak Alec spotkał seksownego niewolnikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz