5. Spanie z demonem

702 42 2
                                    




Isabelle nadal obserwowała swojego brata, którego wzrok był utkwiony w szklance wody przed nim.

Ramiona i plecy Aleca były zgarbione. Gdyby król i królowa go teraz widzieli, nie zawahaliby się skarcić tego, że zawsze obserwował wszystko, co robił, ale nie przejmował się swoją postawą.

Alec rzucił okiem na lewo, gdzie teraz siedzi demon.Po lewej stronie Magnusa był Luke.

Magnus napotkał nieśmiałe spojrzenie Aleca. Jego twarz byłą pochylona do przodu, ale oczy były skierowane bok.

Isabelle przyglądała się temu z zaciekawieniem. Podniosła nóż i zaczęła nim kręcić na stole.

Luke rozłożył swoją grubą serwetkę i położyłją na kolanach, a następnie przekręcił na boki. Ponieważ większość uwagi Magnusa skupiała się na Alecu, klamra, która trzymała kaganiec, była w zasięgu jego ręki.

– Magnus. – powiedział.

Słysząc swoje imię, chłopak oderwał wzrok od Aleca i całkowicie przeniósł je na Luke'a. Dzwonek zabrzmiał w zgodzie z jego ruchem.

– Mam zamiar zdjąć kaganiec, więc odwróć się.

Magnus wykonał polecenie i zwrócił się w stronę Aleca. Słychać było dźwięk klamry i lekki dzwonek, gdy Luke szybko pracował.

Chłopiec wyciągnął prawą rękę, aby chwycić kaganiec, zanim spadł. Lewą rękę miał przymocowaną do poręczy krzesła.

Alec nie mógł powstrzymać się od spojrzenia kątem oka na sposób, w jaki Magnus rozciągnął szczękę. Kość i mięśnie, jak taki prosty gest przyprawiał go o zawroty głowy. Pod takim kątem, z tak bliska, Alec zauważył, że demon wyglądał zupełnie nieskazitelnie.

Jedyną złą rzeczą były trzy srebrzyste blizny,które biegły od jego mięśni ramion w dół, znikając za luźną bawełnianą koszulą, którą miał na sobie. Ślady przypominały pazury, pazury zwierząt.

W jakiś sposób sprawiły, że jego wygląd był jeszcze bardziej kuszący i Isabelle nie przegapiła sposobu, w jaki Alec na niego patrzył.

O Boże, dlaczego czuję, że to wkrótce zmieni się w jedną z tych głupkowatych historii miłosnych w stylu Romea i Julii? Pomyślała. Tak, racja Iz, w twoich snach ... nie ma mowy, żeby to się kiedykolwiek stało.

Jednak to, co sprawiło, że uśmiechnęła się za krawędzi szklanki wody, to sposób, w jaki demon się odwzajemnił. Nie starając się ukryć swojego spojrzenia, jak próbował Alec, Magnus był oczywisty. Widziała, w jaki sposób badał cechy brata, śmiały wygląd jego kości szczęki i miękkie zakrzywienie jego szyi.

Kiedy demon oderwał wzrok od jej brata i spojrzał prosto na nią, Cóż, to jest niezręczne, pomyślała, udając, że nie interesuje jej to, wzięła duży łyk wody i odstawiła szklankę.

– Co jest na obiad? –zapytała.

– Mogę to wyczuć, –powiedział Magnus, zdobywając spojrzenie prawie wszystkich obecnych w pokoju. – Makaron.

Alec stłumił śmiech; nie był jeszcze przyzwyczajony do dźwięku jego głosu i przygryzł wargę w oczekiwaniu, że znów go usłyszy.

– To nie ma znaczenia, –powiedział. – i tak musimy poczekać na Jace'a i Clarissę.

– Clary – wtrącił Luke. – nienawidzi gdy nazywa się ją Clarissą. – uśmiechnął się nieśmiało.

Alec skinął głową. Jego zdaniem Clary też była lepsza niż Clarissa. Pamiętał, kiedy urodziła się Isabelle i najpierw chcieli nazwać ją Clarissa. Jego matka powiedziała, że to imię brzmiało królewsko.

Jak Alec spotkał seksownego niewolnikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz