Jaśminowa Łapa rozejrzała się wokoło. Komu by tu powiedzieć? Pomyślała łaciata kotka. Może Bukowy Ogon? Podeszła do brązowego kocura.
- Wiesz gdzie byłam?- zaczęła.
- Eee...w lesie?- zapytał niepewnie Bukowy Ogon.
- Byłam w Piaszczystej Rozpadlinie.
- Noi?
- Był tam Lampart i Wilcza Chmura.
- Pytam o co chodzi. Może chciał jej po prostu pogratulować na osobności?
- Nie. Słyszałam ich rozmowę. Lampart jest z Klanu Cienia.- fuknęła Jaśminowa Łapa.
- Może i jest, ale został oddanym członkiem Klanu Pioruna.
- Nie! On chce zagłady naszego klanu.
- Chyba coś cię ugryzło. Lampart chciał uratować ciało mojego ojca, a ty mu zarzucasz nieprawość!
- Bo jest nielojalny!
- To jest niemożliwe.
- Bukowy Ogonie, on karze Wilczej Chmurze zabić jej kocięta i odrzucić miłość do Węglowego Nosa!
- Zmyślasz.
- Jak mogłabym!
- Jaśminowa Łapo. Zostaw mnie i nie zawracaj mi głowy twoimi wymyślaniami.- warknął kocur i odszedł wyraźnie zły. Jaśminowej Łapie chciało się płakać (choć nie wiem czy koty płaczą). Smutna poszła do swojego legowiska. Tam przywitała ją Kunia Łapa.
- Co tam siostrzyczko?
- Nic.
- Widzę przecież że jesteś smutna.
- Pokłóciłam się z Bukowym Ogonem
- Ale, aż tak to przeżywasz? Dlaczego?
- Nie wiem. Jakoś tak.- Jaśminowa Łapa wzruszyła ramionami. Do obozu weszli Wilcza Chmura i Lampart. Kotka podbiegła do Węglowego Nosa i przytuliła się do jego szyi. Kocur czule przyjął ten gest. Jaśminowa Łapa chciała tylko jednego. Uciec od swoich myśli. Przestać na nie zważać. Westchnęła. Położyła się przed legowiskiem i obserwowała klan. Ukradkiem spojrzała na Bukowego Ogona. Kocur, jak gdyby nigdy nic jadł mysz.
I jak? Co myślicie? Następny rozdział będzie miał mnóstwo akcji (akacji :) )
CZYTASZ
Wojownicy Kres
AdventureŻycie w Klanie Pioruna nigdy nie jest monotonne. Jednak może się pojawić coś nadzwyczajnego. Kiedy Klan Pioruna zostaje zaatakowany nikt nie może przewidzieć, że to może być początek końca... Książka bierze udział w konkursie Pogoń za myszą 2021 org...