Serdecznie dziękuję @_Lightbulb3_ za śliczne zdjęcie.
Jaśminowy Wąs i Bukowy Ogon wrócili do obozu w milczeniu. Jasna Gwiazda nie zadawała żadnych pytań, zwłaszcza że oba koty przyniosły świeżą zwierzynę. Sterta wysiłków wojowników była spora. Wilcza Chmura dzieliła się właśnie wroną z Węglowym Nosem, a jej kociaki spały koło jej brzucha. Wojownicy pracowali przy naprawie obozu, albo się odżywiali.
- Zjedzcie, a potem bierzcie się do pracy. Zaczniecie naprawę żłobka. - Rude Ucho podszedł do nich. Bukowy Ogon krótko skinął głową i zabrał ze stosu zwierzyny mysz. Jaśminowy Wąs wzięła nornika i poszła za nim.
- Kiedy chcesz powiedzieć Jasnej Gwieździe o Złotym Liściu? - zapytała gdy zostali sami.
- Jak skończę jeść. - odparł Bukowy Ogon.
- Pomóc ci ją przekonać? - zapytała kotka.
- Przyda się. Ale potem idziemy pracować. - brązowy kocur skinął głową.
- Niech wszyscy zbiorą się pod Wysokim Głazem! - usłyszeli wołanie Jasnej Gwiazdy. Koty zebrały się posłusznie. - Mój patrol poszedł do Wężowych Skał. Znaleźliśmy tam ciało Lamparta. Było mocno poparzone, miało też ślady ukąszenia żmij. Za chwilę wyślę patrol, by oddać Klanowi Cienia jego ciało. Nie jesteśmy barbarzyńcami i nie ma zamiaru być niegodziwa nawet dla takiego zbójcy. Pójdę ja Jaśminowy Wąs, Bukowy Ogon i Lisi Promień. Wyruszamy natychmiast!
Jaśminowy Wąs zadrżała. Mieli szansę porozmawiać z Jasną Gwiazdą! Przywódczyni już czekała przy wejściu do obozu. Gdy mijała Bukowego Ogona szepnął jej.
- Miej gotowe argumenty.
Jaśminowy Wąs skinęła głową i ruszyła za szylkretową kotką. Do Jasnej Gwiazdy podszedł Bukowy Ogon.
- Jasna Gwiazdo...- zaczął.
- Tak Bukowy Ogonie? - zapytała.
- Jest pewna kotka z Klanu Cienia, która pomogła uciec mnie, Jaśminowemy Wąsowi, Węglowemu Nosowi, Wilczej Chmurze oraz jej kociakom i Niedźwiedziemu Miodowi.
- Niech Klan Gwiazdy ją za to błogosławi. Jak się nazywa?
- Złoty Liść.
- A dlaczego o niej wspominasz?
- Ona ma kłopoty. Klan Cienia planuje zawładnąć lasem. Ona się boi bo grozi jej śmierć, jeśli nie będzie mu posłuszna. A ona tego nie chce.
- Z tego co rozumiem ma pozwolić jej dołączyć do Klanu Pioruna?
Bukowy Ogon skinął głową.
- Przyjęliśmy już jednego kota z Klanu Cienia. Kosztowało nas to śmierć Niedźwiedziego Mioda.
- Tak. ALe to była po części nasz wina. Pozwoliliśmy mu na znacznie więcej niż powinniśmy.
- Masz rację.
- Jeśli nie popełnimy tego błędu jeszcze raz, nie powinno nic się stać. - Jaśminowy Wąs wtrąciła się.
- Ty też o niej wiesz?
- Tak. Wczoraj widziałam jak rozmawia z nią Bukowy Ogon.
Jasna Gwiazda skinęła głową na znak zrozumienia.
- Co o tym uważasz Lisi Promieniu? - zapytała przywódczyni rudego wojownika.
- Jeśli nie zrobimy nic, pozwolimy jej zginąć. Jeśli ją przyjmiemy podejmujemy pewne ryzyko.- odparł Lisi Promień.
- Życie wojownika to jest ryzyko. - Jaśminowy Wąs powiedziała.
- Przyjmę ją. Ale niech wie, że klan nie od razu jej zaufa. - Jasna Gwiazda zdecydowała. Doszli do Wężowych Skał.
Strasznie krótkie. Nie podoba mi się. A wam jak? I jeszcze info. Znowu Wam wielce dziękuję.
Mam coraz więcej obejrzeń. Jak dojdzie do dwustu, to dopiero w tedy wstawię kolejny rozdział. Znowu szantaż...
CZYTASZ
Wojownicy Kres
AdventureŻycie w Klanie Pioruna nigdy nie jest monotonne. Jednak może się pojawić coś nadzwyczajnego. Kiedy Klan Pioruna zostaje zaatakowany nikt nie może przewidzieć, że to może być początek końca... Książka bierze udział w konkursie Pogoń za myszą 2021 org...