Szedłem korytarzem, gdy nagle zaczepił mnie jakiś koleś.
Kr(Kris)- Trzymasz się blisko z Izuku. Prawda?
*Kris*- Nikt ważny-pojawił się tylko tutaj
K- Ta. Problem?
Kr- Wiesz... w sumie to tak... Ja byłem tu dużo wcześniej... znam chłopaka dłużej. Miałem go już na oku zanim przyszedłeś.
K- I?
Kr-Odwal się od niego. Najlepiej jakbyś dał sobie spokój z tą współpracą.
K- Tch, nie będziesz mi rozkazywał
Kr- Jesteś tu tylko gościem.
K- Mam swoje prawa
Kr- Hah... słuchaj... trzeba być tu bardzo długo, by zyskać zaufanie Izu... Ty jesteś tu... tydzień? Myślisz, że masz większe szanse ode mnie?
K- Jesteś chory
Kr- Może i tak... ale to ja niedługo będę się pieprzył z Izuku
K- CO POWIEDZIAŁEŚ?!
Kr- Że niedługo przelecę słodziaka
K- NIE ŻYJESZ
Walnąłem chłopaka w twarz. Odrzuciło go trochę do tyłu. Zobaczyłem wkurwienie na jego twarzy. Zaczęliśmy się szarpać, bić, kopać. Z nosa leciała mi krew, a GÓWNIAK miał rozcięty cały łuk brwiowy.
A(Aiko)- Hej! Przestańcie!
*Aiko*- dobra koleżanka Izuku. Zawsze mu pomaga gdy potrzebuje pomocy
Nie zwracaliśmy uwagi na dziewczynę, która z całych sił próbowała nas rozdzielić. Po chwili dała sobie spokój i pobiegła do jakiegoś pokoju. Wróciła razem z Izuku. Gdy tylko go zobaczyliśmy, natychmiast zaprzestaliśmy walki.
A- Przepraszam, nie byłam w stanie ich uspokoić!
I- Co wy odpierdalacie?!
Kr- My... nic.
I- GA-DAĆ
K- To tylko sprzeczka...
I- Wszędzie jest krew, to nie wygląda jak zwykła sprzeczka. Gadać, bo sam sprawdzę
Kr- No bo...
K- NO BO TEN LAMUS POWIEDZIAŁ, ŻE CIE PRZELECI!
(A: skojarzyło mi się to ze szkoła jak w pierwszych klasach wszyscy na siebie skarżyli... cóż.. niektóre nawyki pozostają...)
Kr- HA?! TU SIĘ JEBNIJ! NIE MASZ DO NIEGO ŻADNYCH PRAW!
I- Chłopaki... Pozwolicie, że sam będę decydował o moich łóżkowych sprawach?
Kr- Em...
K- Tch
I- Dobra ogarnijcie się, wyglądacie jak czerwone gówna
I- Chodź Aiko, zostawiamy tych idiotów. Tylko ty, Carlos i Max jesteście w tym towarzystwie do zniesienia.
*Carlos*- Czasem się pojawi, ale jakiejś szczególnej roli nie będzie miał
*Max*- Eeeee Tutaj bardziej skomplikowane... na pewno cosś o nim będzie hehe... :')
Po chwili chłopak zniknął za drzwiami któregoś z pokoi.
K- Widzisz co narobiłeś?!
Kr- Ja?! To ty mnie zaatakowałeś!
K- Jesteś szmatą.

CZYTASZ
MAFIA~ Bakudeku/ Katsudeku
ActionUżywam postaci z Boku no Hero Academia Cała książka składa sie z krótkich scenek. To bedzie trochę nietypowa opowieść. UWAGA: nieodpowiednia dla osób o słabych nerwach Zdjęcie z okładki nie należy do mnie