Usłyszałem pukanie do drzwi.
K- Włazić
Do pokoju wszedł zielonooki (Izuku).
I- Jest sprawa
K- Co tam?
I-Taki jeden, Jack... Odkąd się pojawił w branży ma jakiś problem do nas. Nie przepada za nami.
K- Do czego zmierzasz?
I- Mimo to, uważam, że moglibyśmy się z nim porozumieć i razem zaatakować motocyklistów. On i jego ekipa przydaliby się.
motocykliści*- wroga grupa, o której była mowa w poprzednich rozdziałach
K- Sami nie damy rady?
I- na wszelki wypadek lepiej się zabezpieczyć
K- Rozumiem... to co mamy robić?
I- Dzwoniłem do jego menadżera. Zgodził się na spotkanie w piątek.
K- No to chyba dobrze.
I- Możesz pójść ze mną?
K- To ty idziesz?
I- Tak. Jeśli pójdziesz ze mną to Jack może się przekona...
K- Czemu szef cię tam posyła?! Rozumiem, że możesz być dobry w tym co robisz, ale jesteś jeszcze dzieckiem!
I- Dzieckiem powiadasz?
K- Ugh... w sensie, że jesteś niepełnoletni...i...
I-Czyli ja nie mogę iść na zwykłe spotkanie biznesowe, a ty możesz się ślinić na mój widok?! Tak, widzę jak się na mnie gapisz!
Moje policzki przybrały mocno czerwony kolor.
K- T-to nie tak...
I- W porządku. Zdaje sobie sprawę z tego jak wyglądam. Przyzwyczaiłem się.
K- Wyobrażasz sobie za dużo. Masz wielkie mniemanie o sobie.
I- Hah, ale przyznaj, że mam rację
K-tch
K()- Dosłownie każdy jego najmniejszy ruch, każde jego spojrzenie sprawia, że robi mi się gorąco. On to chyba robi specjalnie... KURWA KATSUKI OPANUJ SIĘ, ON MA 16 LAT, A TY 23. SPOKÓJ!
I-To co? Pójdziesz ze mną?
Chłopak przybliżył się do mnie.
K-T-tak... Przecież sam sobie nie poradzisz, prawda?
Izuku na chwilę się zawiesił. Zrobił naburmuszoną minę i założył ręce.
I- Jesteś wredny
K-Z wzajemnością
Izuku wyciągnął język, na co się zaśmiałem.

CZYTASZ
MAFIA~ Bakudeku/ Katsudeku
ActionUżywam postaci z Boku no Hero Academia Cała książka składa sie z krótkich scenek. To bedzie trochę nietypowa opowieść. UWAGA: nieodpowiednia dla osób o słabych nerwach Zdjęcie z okładki nie należy do mnie