Mecz Quiddicha ☀️

616 14 3
                                    

Para po wczorajszym dniu spędzonym w stu procentach razem była najszczęśliwsza na świecie. Teraz każde z nich spało w swoim pokoju. Cedrik wstał wcześniej i poszedł do pokoju Ashley :
- Dzień doberek, niech przyszła pani Diggory wstaje!
- Co ?? Co ty tu robisz?
- No przyszełem do ciebie.
- Przyszła pani Diggory?
- No przecież.
- Oj Ced Ced
- Idziemy na śniadanie?
- Takk
- Mam dzisiaj mecz z Revenclawem.
- Napewno wygracie.
- A przyjdziesz?
- No jasne
- No to chodź na to śniadanie
Ashley zwlekła się z łóżka i ubrała się w szatę, za chwilę byli już na wielkiej sali. Po lekcjiach Ced i Ashley, poszli na trening przed meczem quiddicha. Dziewczyna jak zwykle siedziała na trybunach i czekała aż drużyna wyjdzie z szatni. Dwie godziny po treningu, miał odbyć się mecz. Para przez te dwie godziny spacerwowała obok jeziora bardzo lubili tamtędy chodzić. Po dwóch godzinach, Ashley siedział już na trybunach z puchonami a po drugiej stronie siedzieli krukoni. Wszyscy czekali w napięciu czekając na drużyny. Nagle nadleciała drużyna hufflepuff'u a następnie ravenclaw'u. Zaczęła się gra, Ced grał na pozycji szukającego. Puchonom szło bardzo dobrze. Mieli już 20 punktów. Nagle wszyscy usłyszeli krzyk :
- Mam znicz - krzyknął z dumą Cedrik.
Zidownia zaczęła wiwatować. Hufflepuff wygrał. Odrazu po meczu Ashley podbiegł do Cedrika wskakując w jego ramiona :
- Złapałeś!!!!
- No tym polega moja pozycjia.
- Dobrze wam poszło nawet bardzo.
Ced pocałował Ashley i razem poszli do pokoju wspólnego hufflepuff'u. Tam wszyscy cieszyli się z wygranej. Było słychać tylko krzyki i gratulacje. Para jednak postanowiła pójść do pokoju Cedrika, tam przynajmniej było cicho.
- Jak tam głośno - powiedziała Ashley
- Noo okropnie głośno
- Może pójdziemy na spacer? - zaproponowała Ashley.
- Takk chodźmy.
Gdy wyszli zaczął padać deszcze, ale postanowili zostać :
- Zatańczymy!!! - powiedziała Ashley.
- Dobra hahah.
Cedrik złapał Ash za ręke z zaczeli tańczyć w deszczu. Robić piruety. Tak dobrze jeszcze nigdy się nie bawili, śmiali się do utraty tchu. Po kilku minutowym tańcu, byli cali przemoknięci. Chłopak dał Ashley swoją bluze, która była w miarę sucha. Cedrik pocałował dziewczynę.

Gdy wrócili do dormitorium była już cisza

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy wrócili do dormitorium była już cisza. Ashley poszła się przebrać podobnie jak Cedrik. Było już późno dlatego oby dwoje położyli się spać. Gdy Ashley wstała rano zobaczyła Cedrika stojącego obok jej łóżka:
- Aaaa!!!! Co tu robisz?!!
- Stoje
- Ale mnie wystraszyłeś!!!
- Będe czekać na dole.
- Ok
Po lekcjiach Ashley wybrał się do swojej przyjaciółki Susi :
- Cześć Sus!
-Hejka Ash
- Co u ciebie? - zapytała Ashley.
- A dobrze a u ciebie?
- Też dobrze, nawet bardzo!
- Uu Ced tak?
- Taaaa.
- Widzę, że jesteś bardzo w nim zakochana
- Nawet bardzo bardzo.
- Hah
Przyjaciółki rozmawiały tak przez trzy godziny, aż zrobiło się ciemno :
- Dobra ja już idę. Pa
- Pa.
Ashley weszła do wspólnego pokoku hufflepuff'u, udała się do swojego pokoju i postanowiła poczytać książkę. Nagle do jej pokoju wszedł Cedrik i powiedział :
- Co tam czytasz?
- A nic. Książka o eliksirach.
- Znowu
- A weź ty!
- Ja idę na kolację nie wiem jak ty?
- Nie nie jestem głodna idź sam.
- No dobra to wpadne później.
- To przyjdź
Po pół godziny Cedrik znów zawitał w drzwiach dziewczyny :
- Już jestem!
- To co robimy?
- Idziemy nad jezioro?
- Jasne.
Para poszła nad jezioro i siadła obok niego. Patrząc w gwiazdy przytulali się, później postanowili iść na dziedziniec hogwartu. Cedrik złapał dziewczynę w tali i pocałował z delikatnością. Spojrzał jej w oczy i znów pocałował.
______________________________________________________________________________

 My Yellow Love | Cedrik DiggoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz