Nie mogłam uwierzyć Natsu mnie pocałował,kiedy byłam nieprzytomna.Zarumieniłam się lekko i zapytałam:
-Czemu?-on popatrzył się na mnie zdziwiony,że nie zrozumiałam tego wcześniej.Dopiero teraz zorięntowałam się,że Natsu mnie lubi.Tylko jest jeszcze jedna nie wyjaśniona rzecz,jak to się stało,że się zmieniłam? Co się wtedy stało? Chciałam go o to zapytać,ale coś kazało mi być cicho.Nagle poczułam silny wiatr pochodzący z otwartych drzwi gildi,zamarłam i z niedowierzeniem patrzyłam się na osobe stojącą w wejściu.Po chwili pobiegłam do niego oplatając go ramionami.Wszyscy wraz z Natsu zaskoczeni patrzyli się na mnie otępieni nie wiedząc co się dzieje.Niespodziewanie powiedziałam do osoby,którą tuliłam:
-Witaj w domu Li -pewnie zastanawiacie się ,kim on dla mnie jest no więc to jest mój były chłopak.Usłyszałam przy uchu jego głos:
-Dawno się nie widzieliśmy Lucy,ledwo Cię poznałem,wypiękniałaś-zrobiłam się pewnie czerwona jak burak i zmieszana,skierowałam słowa do wszystkich,bo przecież musiałam wyjaśnić pare rzeczy:
-Ludzie,przywitajcie ciepło Li,jest magiem Gwiezdnych Duchów tak jak ja!!! -cała gildia zaczęła krzyczeć przywitania,kiedy nagle Natsu z naburmuszoną miną zapytał:
-Kim on dla ciebie jest? Bo jak zauważyłem nie są to koleżeńskie relacje-speszona,powiedziałam wymijająco:
-A ty co zazdrosny?-czasami zapominam,że jestem w przeszłości,ale musiałam powiedzieć Natsu wszystko:
-Li jest moim przyjacielem,kiedyś się spotykaliśmy,ale to było dawno temu,jeszcze przed tym jak zostałam członkiem Fairy Tail,jest dla mnie jak rodzony bratem,którego nie miałam.Więc proszę nie bądź dla niego wrogiem proszę-zobaczyłam jak zaczyna dymić z wciekłości.Oj nie jest dobrze...
CDN
