-Dlaczego Lis? Dlaczego, przecież...-zaczął patrząc na mnie ze łzami w oczach. -Wiesz, zawsze myślałam, że wystarczy tylko przeżyć te złe chwile w naszym życiu, a później już wszystko samo zacznie dobrze się układać. Jednak to miejsce nauczyło mnie czegoś innego i o wiele bardziej cennego... Bo trzeba walczyć o to czego pragnie się najbardziej, nawet gdyby ta walka miała trwać całe nasze życie. W końcu to na tym to wszystko polega, na spotkaniu się i rozstawaniu, bo nic nie może trwać wiecznie. Przyrzekam ci, że wrócę... Rozumiesz? Wrócę do ciebie, a wtedy będziemy walczyć dalej, tyle że razem-wyjaśniłam łapiąc swoimi małymi dłońmi jego o wiele większe dłonie. -Tak bardzo cię kocham maleńka-szepnął, a po jego poliku popłynęła pierwsza łza. -A ja kocham ciebie, mój królu-odparłam łącząc nasze spragnione siebie usta w przepełnionym tęsknotą pocałunku. ❁❁❁ *Książka była już kiedyś opublikowana na innym koncie należącym do mnie, jednak przez problemy zaistniałe w ostatnim czasie przeniosłam ją tutaj. Miłego czytania i dobrej zabawy .