Od zawsze lubiłam balansować na krawędzi. Ryzykować. Łamać zasady i regulaminy. Wtedy czułam, że naprawdę żyję, że jestem kimś więcej niż kolejnym egzystującym człowiekiem. Wtedy byłam kimś więcej, przynajmniej w moich oczach. Gdy moje serce zaczynało bić szybciej, a w żyłach krążyła adrenalina. Kochałam to uczucie. Ono napędzało mnie do działania. Wtedy czułam się sobą. Byłam... ...prawdziwa. Pełna życia. Świadoma swoich decyzji. Aż w końcu straciłam nad tym kontrolę. Tyle, że nie z własnego wyboru. Albo nie, miałam wybór. On albo ja. I to nie był ostatni wybór o takim schemacie. To był dopiero początek. Początek mojego prawdziwego życia. Prawdziwej mnie... 16-letnia Luna po traumatycznym wydarzeniu, które naznaczyło ją już na zawsze, trafia do elitarnej szkoły, która ma na celu... szkolenie przyszłych płatnych morderców. Mimo że dziewczyna nie zawsze byłą idealna, a łamanie zasad miało u niej miejsce na porządku dziennym, to nigdy nie planowała zabijać na żądanie. Niestety życie napisało za nią inny scenariusz. Szkoła jest pełna tajemnic, do których lepiej nie zaglądać. Jeśli coś zastało skryte, to tak powinno zostać. Jeśli wszyscy mówią, żeby trzymać się od kogoś z daleka, to znaczy, że tak powinno być. Ale co jeśli ten ktoś jest zbyt intrygujący, żeby tak łatwo odpuścić, jeśli sam jest chodzącą tajemnicą? I sam zabiega o kontakt? Albo w wyniku pewnych przypadków cały czas na siebie wpadacie?