Maraton2/3
-Zawsze jest jakieś wyjcie, a zwłaszcza musi być w takiej sytuacji - zawzięcie mnie bronili a zwłaszcza Noah- To samo wczoraj mówiłam i nic nie podziałało - mówiłam już lekko smutna bo naprawdę nie chce tam jechać
-Niestety w tej sytuacji nie ma wyjścia - razem z wypowiedzeniem przez Josha tych słów część osób zaszlochała a reszta tylko się powstrzymywała od płaczu
- Już starczy, pojadę tam i tyle - powiedziałam stanowczym głosem
- Jak ty jedziesz to my też - powiedział Victor a reszta mu przytaknęła
- Nie możecie tam wszyscy jechać
- Dlaczego??!! - zapytali chórem
-Bo to będzie podejrzane jak ktoś z nią pojedzie chyba że będziecie mieszkać parę ulic od siebie
- Taaakkk, taka opcja mi się podoba bo będę miała jakieś znane mi osoby a nie - jestem zadowolona z takiego pomysłu
- Tylko jest jeszcze jedna rzecz o której musisz wiedzieć
- Co takiego??! - Już jestem zirytowana bo cały czas mi zawraca dupe i nie mogę nic innego zrobić
- Twój brat nie wie że się zmieniłaś z wyglądu jak i z charakteru więc będziesz musiała się ubierać tak jak wcześniej
- Ehh ale jak nie wytrzymam to będę mogła się ubierać w swoje dotychczasowe ciuchy co nie??
- Jasne że tak jeśli cię to zadowoli - pisnęłam uradowana
*************
Jutro się postaram napisać resztę rozdziałów i wam je opublikowaćMiłego czytania 😘
CZYTASZ
Bad Sister 5sos {W TRAKCIE KOREKTY}
FanfictionJestem Rosallie Irwin, mieszkam razem z bratem w domku jednorodzinnym, który został oddany mojemu bratu gdy skończył 16 lat. Byłam typową nastolatką do czasu gdy mój brat oraz jego kumple zaczęli mnie poniżać. W każdy dzień było podobnie...