Z okazji 1 tyś. dodaje rozdział mimo krytyki która trochę na mnie źle wpłynęła
***********************Potykałam się o różne rzeczy, od pustych butelek, po ubrania i puste opakowania. Gdy już zeszłam skierowałam się do kuchni bo wiedziałam, że tam było więcej butelek pełnych, które wcześniej ustawiliśmy niż w salonie.
- Boże ale tu syf-rozglądałam się we wszystkie strony, prawie łapiąc się za głowę, ciekawe kto to jutro będzie sprzątał, mam nadzieję że jutro wszyscy razem to ogarniemy.
Rozglądałam się za wisky ale nigdzie jej nie widzę ani nie widzę Vi może siedzi w kuchni albo w swoim pokoju. Mike i jakaś dziewczyna śpią na kanapie pewnie tak się nawalili, że nie zdążyli iść do siebie i usnęli, jutro Mike'a będzie boleć wszystko ale będzie miał nauczkę że nie powinien spać na kanapie w takiej niewygodnej pozycji.
Ehh idę do kuchni, nie ma nic, bo wszystko kurwa wypili nie mogli chociaż trochę zostawić? - powiedziałam sobie w myślach i wkurwiona jeszcze bardziej poszłam do kuchni uważając by się o nic ani o nikogo nie potknąć bo nawet niektórzy spali na podłodze
- No widzisz, jednak ci nic nie zostawili. Wypili wszystko ale w kuchni jeszcze powinno coś być. - powiadomiła mnie Emma
- Woah, nie sądziłam że powiedziałam to na głos- jestem zaskoczona bo też myślałam że ona śpi na fotelu a nie ze tylko przymknęła oczy, jednak się pomyliłam
- No, a jednak powiedziałaś
- Dobra ja będę szła do kuchni i idę szukać mojej zguby
-Czyli kogo? - eh.. bardzo jest ciekawa, nigdy w niej tego nie lubiłam
- Veroniki
- Aaa widziałam jak szła z kimś na górę, chyba do swojego pokoju
- Oki to później do niej zajrzę
Odwróciłam się od niej i zaczęłam iść w stronę wejścia do kuchni i gdy w końcu weszłam, zauważyłam, że tu nie lepiej wygląda niż w salonie czy na górze. Podchodzę do blatu i zaczynam podnosić każdą butelkę która jest przewrócona żeby stała a nie się niektóre wylewały bo też nie były zakręcone tylko ktoś musiał ją przewrócić i iść gdzieś indziej. Gdy już poustawiałam wszystkie butelki na stole, zauważyłam, że na blacie stoją tylko wódki a wisky które były ustawione, zostały wypite. Czy ten świat aż tak bardzo mnie nienawidzi że aż muszę iść spowrotem do Josha bo wiem że zawsze coś nie coś dla siebie chowa
*************
Jutro pojawi się kolejny rozdział, tak jak co poniedziałek a dzisiaj to taki troszeczkę bonusPostanowiłam że mimo krytyki @yummycupcakes1972 dokończę książkę i będę bardziej obiektywna jak to powinnam pisać choć czasami może niezbyt mi to wychodzić
Miłego czytania 😘
CZYTASZ
Bad Sister 5sos {W TRAKCIE KOREKTY}
FanfictionJestem Rosallie Irwin, mieszkam razem z bratem w domku jednorodzinnym, który został oddany mojemu bratu gdy skończył 16 lat. Byłam typową nastolatką do czasu gdy mój brat oraz jego kumple zaczęli mnie poniżać. W każdy dzień było podobnie...