Znudzona już tym chodzeniem w górę i dół ruszyłam szybko do jego gabinetu i zaczęłam przeszukiwać wszystkie szafki aż, natchnełam się na zamkniętą szafkę, może tam trzyma jakieś trunki. Rozejrzałam się po pomieszczeniu i zobaczyłam leżący na komodzie pistolet, szybko chewyciłam go do ręki i wystrzeliłam w zamek który chwilę później rozsypał się na kawałki, nikt nie słyszał wystrzału bo nadal w salonie leciała muzyka na full pogłoszona. Otwierając zobaczyłam masę dokumentów i 5 butelek wisky, chwyciłam 3 butelki i wyszłam do swojego pokoju, starając się by zostawić mniej więcej wszystko poukładane tak jak zastałam.Szybko przemierzałam korytarz tak aby nikt nie mógł mnie zobaczyć. Wchodząc do pokoju zaczęłam się rozglądać gdzie mogę schować te butelki i wpadłam na pomysł by schować je w garderobie w którejś z szafek.
Chowając zastanawiałam się jak moje życie się zmieni po przyjeździe do brata, ale wiem jedno, że na bewno nie odpuszczę mu tego co mi zrobili.
Tak się zatraciłam w tych rozmyślaniach, że aż zaczęły wracać do mnie nie miłe wspomnienia.~~4 lata wczesniej ~~
Tak jak każdego dnia wracając ze szkoły, szłam na busa by nie musieć iść prawie 3 kilometrów do domu. Gdy dotarłam na przystanek było pełno ludzi z mojej szkoły ale wiedziałam, że oni mnie po kątach obgadywali i wytykali palcami więc trzymałam się na uboczu. Jak zawsze siadałam na pojedynczym miejscu i nakładałam słuchawki na uszy by nie móc słuchać co inni o mnie mówią lub szepczą mieczy sobąGdy dotarłam do domu, nie chciało mi się nic kreatywnego robić więc zrobiłam sobie kanapki i włączyłam w salonie na telewizorze sobie mój ulubiony serial ,, Pamiętniki wampirów ". Tak się zatraciłam w tym serialu że nawet nie zauważyłam kiedy obejrzałam pół sezonu i wtedy wparował mój jakże,, kochany braciszek" ze swoimi kumplami i jak od 3 miesięcy zaczął się codzienny koszmar.
- Część poczusiu, nadal codziennie siedzisz przed telewizorem i nic pożytecznego nie robisz - jak zwykle mówi do mnie z pogardą, rozumiem że on jest wysportowany i umięśniony ale nie każdy musi lubić sport tak jak Luke
A ja jak to ja nic się nie odzywałam, starałam się usilnie ich ignorować ale zbytnio mi to nie wychodziło.
- Kurwa, nie zrobiłaś obiadu co? - Oj chyba powinnam go zrobić ale mnie to nie obchodzi ma rączki to może go sam sobie zrobić - No pewnie, jak zwykle bezużyteczna - i nagle mnie uderzył w twarz, a ja zaskomlałam z bólu nie na widzę gdy to robi, cały czas patrzyłam na niego trzymając się za obolały polik
- I co nie masz nic do powiedzenia? - i nagle zobaczyłam jak reszta chłopaków do mnie podchodzi i zaczyna mnie bić i wyzywać.
Bili mnie aż nie straciłam przytomności.~~~~Teraz ~~~
Z tego wspomnienia aż zaczęłam płakać i nie wiem kiedy wypiłam pół butelki trunku, poczułam że oczy mi się zamykają i w końcu zasnęłam w garderobie z łzami na policzkach.
*************
Przepraszam że teraz dodaje rozdział ale wczoraj miałam problem z wattpadem i nie mogłam nic zrobić chociaż się bardzo starałam a w poniedziałek miałam zbyt dużo pracy by zająć się opowiadaniemMiłego czytania 😘
CZYTASZ
Bad Sister 5sos {W TRAKCIE KOREKTY}
FanfictionJestem Rosallie Irwin, mieszkam razem z bratem w domku jednorodzinnym, który został oddany mojemu bratu gdy skończył 16 lat. Byłam typową nastolatką do czasu gdy mój brat oraz jego kumple zaczęli mnie poniżać. W każdy dzień było podobnie...