Rozdział 2

1.8K 38 1
                                    


~Teraz~

Pov. Rosallie

Od kiedy dołączyłam do gangu minęły 3 lata. Przez ten czas się bardzo zmieniłam, przefarbowałam włosy, nauczyłam się ścigać, strzelać z broni oraz bardzo schudłam z czego jestem bardzo zadowolona. Już mnie nie wytykają za mój wygląd tak jak kiedyś.

Niektórzy mówią że zmieniłam się na gorsze ale ja myślę że zmieniłm się na lepsze,na lepszą wersje siebie , która jest niezalezna od nikogo i nie słucha każdego tylko liczy się ze zdaniem własnej rodziny .

Nigdy nie miałam prawdziwej rodziny , gdy spotkałam Johna i Daniela w parku zaproponowali ze zabiorą mnie ze sobą ,później poznałam inne osoby które z nimi mieszkały i wtedy poczułam co to tak na prawdę jest rodzina .

Rodzice zawsze nas olewali , nie mieli wogóle czasu dla nas i to mnie najbardziej bolało bo moja ,, rodzina" nie miała czasu by zająć się lub porozmawiać ze swoimi dziećmi

- Rossalie , szykuj się bo za 30 minut jedziemy na wyscig- Dan jest szczęśliwy od kąd z nimi zamieszkałam - A i jeszcze jedno załóż też coś w czym byś mogła iść potem na imprezę ale nie zbyt wyzywajaco i wygodnie okej?

- Dziękuję że mi przypomniałeś i ubiore się wygodnie , żebyś nie musiał odpędzać ode mnie chłopaków

- Ej jedynym chłopakiem którego  nigdy od ciebie nie odpędzę to Noah - zaśmiał sie bo to jest szczera prawda

- Ja to słysze ! -powiedział Noah z lekkim rozbawieniem

- I miałes to słyszec ! - zaśmialiśmy się razem - Idę sie szykować widzimy się w garażu

Więc szybko poszłam na odświeżający prysznic, włosy umyłam kwiatowym szamponem i  wtarłam w ciało balsam różany

I gdy ubrałam bieliznę pomalowałam się tak :

I gdy ubrałam bieliznę pomalowałam się tak :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I ubrałam się w:

I do tego ubrałam białe tenisówki żeby było mi wygodnie jeździć i chodzić oraz pokręciłam włosy lokówką by ładnie wszystko się dopełniło

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I do tego ubrałam białe tenisówki żeby było mi wygodnie jeździć i chodzić oraz pokręciłam włosy lokówką by ładnie wszystko się dopełniło

Gdy już byłam gotowa zeszłam do garażu tak jak się wcześniej umawialiśmy

- Już jestem- oznajmiłam z uśmiechem

- To bardzo dobrze bo właśnie chcieliśmy rozdzielać, kto czym  pojedzie-uśmiechnęłam się na te słowa bo zdążyłam na czas - A i mam nadzieję że wygracie dużo pieniędzy bo nasza praca pójdzie wtedy na marne, rozumiemy się?-  John wiedział przecież że zawsze wygrywamy więc nie ma o co się martwić

- Jasne, kapitanie - krzyknęliśmy i później głośno się zaśmialiśmy, czasem zachowuje się jak szef którym nie jest

Szefem był John ale zginął. Przed śmiercią zdążył zapisać testament w którym było napisene że chciałby bym to ja prowadziła dalej jego interes, a zginął na jednej z akcji gdy chcieliśmy przechwycić broń. Był dla mnie jak ojciec, troszczył się o mnie jak nikt inny. Bardzo przeżyłam jego śmierć.

***********
Przepraszam was za długą nieobecność ale postaram się częściej poblikować rozdziały

Miłego czytania 😘

Bad Sister 5sos {W TRAKCIE KOREKTY} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz