,,Zawsze była idealna "

464 17 0
                                    


-Fajnie, że wczoraj przyszłaś Rose - usłyszałam głos Hermiony która podeszła do mojego stolika po zajęciach z profesor McGonagall

-Przepraszam naprawdę zapomniałam -próbowałam wmówić jej kłamstwo

-Nie wydaje mi się, że zapomniałaś -wtrącił Malfoy zwracając uwagę Hermiony

Czemu musi utrudniać ugh

-Może się nie wtrącać ? Rose o czym on mówi -spytała

-poprostu próbuje Cię zdenerwować nie zwracamy uwagi -powiedziałam

-Idziesz za mną -powiedziała.

Wyszłyśmy z sali, a potem znalazłyśmy się pod drzewem na świeżym powietrzu

-Siadaj -pokazała mi miejsce

-Posłuchaj, ja wszystko widzę, dawno nie rozmawiałyśmy szczerze -powiedziała

-Masz rację jesteśmy siostrami

-A więc co Ci przyszło do tej pustej głowy zadawać się z Malfoyem?! -zmieniła ton

-Hermiona... Musisz mnie zrozumieć, musisz go poznać z innej strony . Ja naprawdę wkońcu jestem szczęśliwa. Dzięki niemu. Zrozum to i uszanuj, że chce być blisko niego nawet jeśli ta osoba to Draco. Przyznaj , że nawet przestał Ci dogryzać -wręcz błagałam ją również wzrokiem i tonem głosu

-W porządku, ale to nie oznacza, że go polubie, Aczkolwiek uważam, że to nie jest dobry pomysł. Jest arogancki i egoistyczny tak szybko się nie zmieni

-Nie mów tak, udowodnię Ci że on tez ma uczucia -powiedziałam

-Dobra czemu wczoraj mnie wystawiłaś -spytała . Nie odpowiadałam tylko posłałam jej porozumiewawcze spojrzenie

-Chyba się domyślam, powinnam Cię zabić, ale cóż będziesz mi jeszcze potrzebna

-lepiej powiedz co u Ciebie i Rona -zmieniłam temat na co Hermiona od razu odzyskała energię i zaczęła opowiadać

#

-No pokaż! -powiedziałam już zniecierpliwiona

Hermiona wkoncu wyszła z pokoju

-I jak? Mogę tak pójść na bal? -spytała nie pewnie unosząc kąciki sukni . Wygladała ślicznie, zresztą jak co roku. Przód sukni sięgał za kolano a tył ciągnął się po ziemi, jedwabny delikatny materiał wyglądał jak chmurka wkoło jej postaci . Miała odkryte ramiona, ramiączka opadały na ręce powyżej piersi. Obcisła w talii , prześliczna błękitna suknia

-skąd ty ją wzięłaś! Wyczarowałaś?

-Cieszę się , że Ci się podoba. Myślałam o Ronie wybierając ją -zawstydziła się

-pokaż mi swoją -zarządała

~ Dzień Balu Bożonarodzeniowego

# Draco

Poprawiłem drugą czarną szatę ostatni raz i ustałem pod ścianą. Czekałem na nią. Rosie naprawdę się zabiegała, żeby załatwić nam status jednej z par rozpoczynających bal. Nie byłem zachwycony, ale widziałem jak tego chciała. Od kiedy nie jest organizowany Turniej Trójmagiczny, pary wybierane są losowo.

-O Draco jesteś... Gotowy? Gdzie twoja partnerka? -Podeszła do mnie McGonagall

-Za chwilę się zjawimy

-O już idzie. Dziecino ślicznie wyglądasz, a teraz zapraszam zapraszam -pośpiesznie zajęła swoje miejsce i czekała na muzykę.

-Draco... -usłyszałem jej głos

Wyglądała prześlicznie. Nigdy wcześniej nie widziałem jej w sukni. Nie w takiej ... Miała na sobie długą czarną sukienkę, dopasowaną w talii i obcisłą aż do połowy uda. Za udem , aż do ziemi sięgał delikatny rozkloszowany materiał idealnie komponujący się z koronkowymi długimi rękawami.
Już wiem nad czym spędziła tak dużo czasu... Robiła sobie loki. Muszę przyznać , że na jej brązowo popielatych włosach wyglądały idealnie. Zawsze była idealna.

#Flashback 1991#

-Ej szlamo! -zauważyłem siostry Granger idące  chyab do Hagrida. Rzuciłem w nie śnieżka, a gdy trafiłem w Rose jej śmieszna wkurzona mina rozłożyła na łopatki całe towarzystwo z którym przyszłem

-ej no już wstawać gamonie i zamknąć się - natychmiast się podnieśli, a Rose podeszła do nas

-Co ty sobie wyobrażasz Malfoy!

-Rose śpieszymy się , to nie na sensu - powiedziała Hermiona stojąca za nią

-Haha wyobrażam sobie wiele -odpowiedziałem śmiejąc się z jej miny

-No cóż to przestań , w ten sposób dziewczyny nie poderwiesz, na bogatego ojca także nie, a już napewno nie tu w Hogwarcie, postaraj się bardziej a teraz zjedź mi z drogi

Wydaje mi się że zrobiłem się czerwony. Uśmiecha się. Nie powinienem dać się jej zagiąć

-Co? Sugerujesz coś? To miał być zwykły dowcip

-No już się tak nie gorączkuj Malfoy bo pomyślę że ściemniasz -teraz to ona śmiała się ze mnie, odwróciła się zarzucając włosami i odeszła

-uuhuu Draco, przecież to muugol -śmiał się Crabbie

-Przymknij się kretynie -pchnąłem go i wróciłem niezadowolony do środka

Kurcze zaimponowała mi

##

Upadły Anioł // Draco Malfoy  [ Zakończone ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz