,,Widzę ,że Ci mało "

502 22 0
                                    

~18 grudnia

- A co powiesz na to? -spytałam obracając się wokół własnej osi

-jest idealnie -odparł Draco. Leżał właśnie na moim łóżku w pokoju

-Szósty raz mówisz że jest idelanie, nią mam w co się ubrać , już wszyscy pewnie na nas czekają -kręciłam się wokół szafek

-Jakoś nie mam ochoty do nich iść, wiesz że na siłę nie zaprzyjaźnie się z twoją siostrą, ona zwyczajnie mnie nienawidzi , a ta wariatka Alice też tam bedzie? -spytał

-Alice dziś poszła do Hogsmeade, może masz rację, możliwe , że Hermiona weźmie Pottera i nie będzie za ciekawie... Dobra mam pomysł -nie rezygnowałam i znów pobiegłam się przebrać. Tym razem założyłam zamiast swetra koszulę z zielonym krawatem i delikatnie krótszą spódniczkę w kratkę. Odwróciłam się w jego stronę

-Tak chyba nie pójdziesz -powiedział przejeżdżając wzrokiem bo moim ciele od góry do dołu

-Mam taki zamiar -powiedziałam

-Cholera , krótszej nie było?-nie spuszczał wzroku ze mnie wzroku

Podeszłam do łóżka. Miał ręce założone za głowę, wyglądał w tym momencie tak perfekcyjnie...tak bardzo go pragnełam

Oparłam dłonie o drewnianą krawędź  i nachyliłam się nad nim .
Chwile mi się przyglądał po czym podniósł się,mocnym ruchem złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie.

-Nigdzie nie pójdziemy -powiedział stanowczo i odwrócił mnie rzucając na plecy. Górował nade mną , patrzył z zainteresowaniem w moje oczy.

Schylił się i subtelnie mnie pocałował  Zrobił to ponownie tak samo delikatnie... podniecając mnie coraz bardziej. Każdy jego dotyk sprawiał, że przechodziły mnie dreszcze.

Pocałunki zjeżdżały na szyję, oddychałam mocniej co zauważył . Poczułam bliskość dłoni w moim słabym punkcie co doprowadziło mnie do szaleństwa.
Palce wplotłam w jego miękkie włosy i uniosiłam się delikatnie nad łóżkiem  podążając ciałem za ruchami jego dłoni.

-Draco...

Wbiłam paznokcie w jego ciało i głośno jęknęłam opadając spowrotem na łóżko. Chwilowo wypełniło mnie przyjemnie ciepło. Spojrzałam w jego szare oczy obserwujące moją reakcję.

Uśmiechnął się

-Widzę, że Ci mało

Zauważyłam, że odpina pasek. Chwycił mnie za nadgarstki i nachylił się nad moją twarzą. Oddychaliśmy tym samym powietrzem.

-Jeśli nie chcesz poprostu po... -szepnął

-Chce -przerwałam mu i poczułam ból. Zagryzłam wargę żeby stłumić jęk i przymróżyłam oczy. Wszedł we mnie powoli nie spuszczając ze mnie wzroku. Poruszał się subtelnie i delikatnie. Po chwili poczuł się pewniej i przyspieszył mocniej przyciskając moje nadgarstki.
Ból ustał i pojawiła się przyjemność . Niespodziewanie przekręciłam się i teraz to ja górowałam nad nim.
Zależało mi, żeby i on to poczuł. Sprawnie poruszałam biodrami , gdy usłyszałam cichy jęk, a fala ciepła wypełniła moje wnętrze była to dla mnie wytstarczająca nagroda.

--------
Od razu przepraszam Was za tą scenę bo jest według mnie niezgrabnie napisana ,wszystkie błedy i sprzeczności :) Chciałam to uwzględnić a totalnie nie wiedziałam jak się do tego zabrać.

PS. Dziękuję że dotareś/aś aż tutaj! ❤

Upadły Anioł // Draco Malfoy  [ Zakończone ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz