5

855 38 8
                                    

Następnego dnia wstałam późno, a wszystko przez kłótnię z Jacob'em i nie mogłam zasnąć.
Kiedy schodziłam do kuchni usłyszałam rozmowy co mnie zaskoczyło, ponieważ myślałam, że Charlie jest w pracy:
-Dzień dobry tato.
-Cześć Olivia! Mamy gościa pamiętasz Bellę?- Bella to córka taty. Nie spodziewałam się jej tutaj, bo przecież podobno mieszka bliżej swojej matki.
-Tak pamiętam...cześć Bella.
-Nie uwierzysz Bella przeprowadza się z powrotem do miasta i będziecie chodziły razem do klasy.
-Cieszę się, ale już lepiej chodź Bella żebyśmy się nie spóźniły. Pa tato!-Kiedy wyszłam zobaczyłam samochód Jacob'a przed domem. Nie powiem zdziwiłam się, że przyjechał pomimo naszej kłótni. Postanowiłam ominąć jego samochód i iść przed siebie, ale nie na długo:
-Olivia przecież Cię przeprosiłem!
-Daj mi spokój!
-Oliv proszę!
-Olivia! Podwieźć cię?- Nagle usłyszałam głos Belli.
-Okej- widziałam zdziwioną minę Jacob'a na jej widok.
-Jacob to wspaniały chłopak, powinnaś dać mu szansę i może  zapomnieć o tamtym chłopaku- odezwała się po paru minutach Bella.
-Skąd ty wiesz o Cedrik'u? Prosiłam ojca żeby nikomu nic nie mówił.
-Nie musiał.
-Co?
-Nie musiał nic mówić.
-Nic z tego nie rozumiem.
-Dzisiaj dowiesz się dosłownie wszystkiego- nic nie rozumiałam z jej słów. Co oni przede mną ukrywają? O co w tym wszystkim chodzi? Skąd nagle pojawił się chłopak podobny do Cedrik'a?
Cały dzień te pytania krążyły po mojej głowie.
-Olivia chodź ze mną- powiedziała Bella, która nie wiem skąd nagle znalazła się obok mnie. Bez słów poszłam za nią. Doszliśmy do lasu, który jest obok szkoły. Kiedy weszliśmy głębiej zobaczyłam Jacob'a i rodzinę Cullenów. Teraz to mam mętlik w głowie i nic nie wiem.
-Dobra macie mi natychmiast wszystko wytłumaczyć!
-Oliv spokojnie wszystko ci powiemy tylko nie krzycz- uspokajała mnie Bella. Postanowiłam zachować spokój, bo chcę wkońcu znać prawdę.
-Dobrze...będę spokojna...
-Okej to może ja zacznę. Kiedyś i dobrze o tym wiesz nazywałem się Cedrik Diggory. Wiem, że ciężko tobie to zrozumieć, ale kiedy umarłem nagle pojawił się Carlise i mnie przemienił. Wierzyłem, że kiedyś Cię odnajdę, ale nie wiedziałem co powiedzieć, więc...więc przestałem cię szukać...kiedy zamieszkałem tutaj...w Forks poznałem Bellę i...i zakochaliśmy się w sobie...-to był dla mnie cios. Ja nigdy o nim nie zapomniałam i go kochałam a on...-Bella po pewnym czasie zaszła w ciążę, ale dziecko nie przeżyło...
-Nie...nie wierzę...-mówiłam ze łzami w oczach- jak mogłeś? Ja nigdy o tobie nie zapomniałam! Nawet nie wiesz jak było mi ciężko wszystko sobie poukładać! Moja mama i przyjaciele tracili powoli wiarę w to, że uda mi się wkońcu normalnie żyć! Ja...ja sama traciłam powoli wiarę, że kiedyś będę na prawdę szczęśliwa...
-Olivia ja...
-Ja prawie zginęłam żeby się z tobą spotkać!-Cholera wydało się.
-Co?
-Tak...byłam tak blisko, ale nagle przyszedł Harry i zabrał mi różdżkę. Chciałam rzucić na siebie avadą...-nagle zapadła cisza. Nikt nie wiedział co ma powiedzieć i w sumie nie dziwię się im- dlatego też przeprowadziłam się tutaj. Wszystko w Londynie przypominało mi o tobie...- postanowiłam wyjść zanim zaczną chcieć mnie pocieszać. Nie chcę tego nawet słuchać. Miałam nadzieję, że nikt mnie nie zatrzyma, ale niestety nie udało się:
-Olivia poczekaj.
-Daj mi spokój Jacob.
-Olivia słuchaj...ja przepraszam Cię... przepraszam, przepraszam i będę to mówił cały czas dopóki mi nie wybaczysz ja...
-Jake...wybaczam ci.
-Przepra...co?
-Wybaczam ci Jake.
-Dziękuję Olivka. Nawet nie wiesz jak się cieszę- wtedy chłopak mnie przytulił.

Czas na zmianyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz