-9-

668 22 0
                                    

-Hej, Victoria wstawaj-powiedział Blaise.

Otworzyłam lekko oczy, bardzo mnie bolały, przecież ciagle płakałam.

-Zajęliśmy się nimi-powiedział Draco.

-Nimi?-zapytałam.

-Tak bardziej Cedric zajął się Alexem, a my Amelią.

-Cedric Alexem?

-Patrzy wyjaśnię ci to-powiedział Blaise. Próbowaliśmy wejść do salonu puchonów. Wiesz jest cisza nocna, wiec dosyć nie mieliśmy jak się tam dostać, a octem to ja nie chciałem dostać. Nagle przyszedł Cedric i już miał dać nam minusowe punkty, ale my wyjaśniliśmy dlaczego tu jesteśmy. On się bardzo wkurzył. Prawie bardziej niż Draco, jeżeli to jest możliwe. Zaprosił nas i poszliśmy razem do pokoju Alexa. On leżał z Amielią i się śmieli. Wiec, rzuciłem się na tą Szlame. Alex nie wiedział o co chodzi, a Draco rzucił kilka zaklęć w jej stronę.  Cedric uderzył Alexa, powiem, że niesepodziewałem się tego. Alex się tłumaczył, ale nikt go nie chciał słuchać. W końcu skończyło się na tym, że Alex chciał się pogodzić, ale my nie chcieliśmy. Amelia poszła na skargę Snape'owi, wiec dostała minus 70 punktów, głupia jeszcze dodała, że cię uderzyła, wiec twój wujek dał jej szlaban do końca roku.

Patrzyłam się na nich ze zdziwieniem.

-Wiecie, że nie musieliście tego robić?-powiedialam

-Jak nie? Musieliśmy, nikt nie będzie ciebie ranić-Draco delikatnie się uśmiechnął.

-Taak, a teraz muszę niestety was zostawić, muszę napić się ognistej-powiedział Blaise. Suczko jeszcze do ciebie dzisaj przyjdę.

Spojrzałam się na godzinę. Było już grubo po północy.

-Nic ci nie jest?-zapytalam Dracona.

-Chyba to ja powinienem się o to spytać. To ty dostalas od szlamy w nos-zaśmiał się.

-Bardzo śmieszne.

-Wiesz mam pytanie, chciałabyś może iść ze mną na bal?-zapytał.

-Wiesz, właśnie dzisiaj mnie się zapytał Cedric-powiedziałam. Nie wiem czy lepiej by było gdybym poszła z Draco czy z Diggory.

-On cię zaprosił? I ty się zgodziła?-zapytał. Widziałam, że jest zazdrosny?

-Tak.

Chłopak popatrzył się na mnie i wyszedł. Czego on oczekiwał? Zaraz jest bal, a on dopiero chce mnie zaprosić? Dzień
____________________________________
Draco
____________________________________

Co ja sobie myślałem? Jedna z najładniejszych dziewczyn jeszcze nie została zaproszona? Jednak ja mam wszytko co chce, muszę ją mieć.

Była sobota, wczesny ranek. Poszłem do pracowni po amortencje. Nie chciałem jej podawać Victori tylko Cedric'owi.

-Cho? Co ty tu robisz?-zapytałem.

-Em wiesz, słyszałam, że jest tu dosyć dobry eliksir miłosny.

-Chodzi ci o amortencje?

-Tak, tak.

-Po co ci ona?

-Nie twój interes, możesz mi pokazać gdzie ona jest?

Czy ona chce podać ją Cedric'owi? Jak tak to jesteśmy w domu. Pokazałem eliksir Chang, ona wzięła trochę i wyszła szybko z klasy. Chyba ja nie muszę tego robić.

Udałem się na śniadanie do WS.

-Hej Smoku-powiedział Blaise. Zobaczyłem Victorie, która lekko się do mnie uśmiecha, będziesz moja.

Gra potoczyła się inaczej  | 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz