Poznanie

470 18 14
                                    

AKCJA DZIEJE SIĘ PO TK.
Laura odprowadzała wzrokiem zielonego land-rovera oświetlanego przez światła wszystkich służb. Do pensjonatu ,,Trzy kuzynki" przyjechała cała masa reporterów. Niestety nie na wypoczynek, tylko na nagranie najlepszego materiału o zatrzymaniu trzech sióstr prowadzących pensjonat. w tym momencie usłyszała klakson czarnej Hondy Civic. Uśmiechnęła się i podeszła do auta. Wysiadł z niego około 40-letni mężczyzna z kruczoczarnymi włosami. Tata Laury.
-Cześć tato!-krzyknęła
-Cześć Laura. Jak tam?
-Dobrze, a nawet bardzo...
-Niech zgadnę... Chłopak?
-Tak.
-To wspaniale! Jak ma na imię?
-Felix i mieszka blisko nas.
-Gratulacje curuś, a teraz wsiadaj, bo nas mama zleje. Robi jagodowy pudding.
*   *   *
Felix wszedł uśmiechnięty do domu. Net przez całą drogę przyglądał mu się z głupim uśmieszkiem, a Felix udawał, że tego nie widzi. Wszedł do piwnicy i usiadł na łóżku. Miał ochotę się przespać po całym dniu wrażeń, ale nie mógł przestać myśleć o Laurze. Nie wierzył, że ma dziewczynę, która nie jest AI ani robotem. Postanowił do niej zadzwonić.
*   *   *
Laura właśnie kładła się spać. Jagodowy pudding smakował... Jagodowo. I był bardzo syty. Laura praktycznie od razu po zjedzeniu poszła spać. W tym momencie obudził ją dzwonek telefonu. Odebrała nie patrząc kto dzwoni.
-Taak..? -ziewnęła
-O sorry. To był głos Felixa. Obudziłem?
-Nie, nie -zaprzeczyła- kładłam się dopiero.
-Może chciałabyś wyskoczyć gdzieś jutro?
-Chciałbym -uśmiechnęła się- to co kino?
-Może być. Na jaki film?
-Późne popołudnie żywych trupów.
-Ok. To do jutra!
-Cześć!
*   *   *
Felix z Laurą szli kupić bilety. Laura postanowiła zająć miejsce, a Felix miał kupić przekąski. Wybrał litrowy kubek coli z dwiema słomkami i dużą porcję nachosów. ~Mam nadzieję, że lubi... ~. Gdy szedł do sali zderzył się z jakimś innym chłopakiem.
-Felix? -zapytał zdziwiony Net.
-Net? -zapytał zdziwiony Felix.
Net spojrzał na jego wielki kubek i zapytał:
-Masz suchoty?
-Suchoty? -Felix rozejrzał się po hallu. Nie wiedział czy Laura nie postanowiła jednak wyjść. Nie chciał żeby Net i Nika wiedzieli o tym, że ma dziewczynę. Przynajmniej na razie. Postanowił więc grać głupa -Suchoty to stara nazwa gruźlicy. To nie ma nic wspólnego z pragnieniem. A ten kubek... to tak na zapas. Znaczy ktoś mnie prosił.
-Pewnie jakaś staruszka, która nie miała siły stać w kolejce -Net wyszczerzył zęby w złośliwym uśmiechu. -Powiesz nam?
-Nie
-Ale warto było spróbować.
-Lecę. -Felix zerknął na zegarek, prawie wylewając napój. -To widzimy się jutro. -i szybko odszedł.
~Było blisko~ na szczęście Laura nie zamierzała wychodzić z sali, bo zajęła najlepsze miejsca. To był minus tego kina. Kupujesz bilet, ale możesz zająć każde miejsce. Chociaż Felix nie uważał już tego za minusa, gdy zobaczył Laurę okupującą miejsca idealnie na środku i bardzo wysoko. Przełknął ślinę. To była jego pierwsza PRAWDZIWA randka. Usiadł obok Laury i włożył picie w przystosowany do tego pojemnik. Usiadł wyprostowany, w przeciwieństwie do Laury, która siedziała mając nogi na pustym miejscu przed nimi.
-Nie musisz być zawsze taki poprawny... Wyluzuj.
Felix kiwnął głową i rozluźnił mięśnie. Jednak Laura wyczuła, że ten luz też jest sztuczny.
-Zrobię coś co cię rozluźni -powiedziała i mocno pocałowała go w usta.
*   *   *
Po skończonym seansie postanowili pójść do kawiarni. Felix kompletnie się na tym nie znał, więc wybrał pierwszą lepszą przy kinie. Otworzył drzwi i natychmiast tego pożałował. Zobaczył Neta, Nikę i jakąś starszą panią siedzących przy stole. Natychmiast naparł na wchodzącą Laurę tym, samym wyprowadzając ją z kawiarni.
-Tu jest eee zbyt duszno. -powiedział
-Ale jak to zbyt duszno?
-No pewnie mają okna zamknięte...
Laura nie drążyła tematu wrócili do domu Felixa i obejrzeli film. Potem Felix odprowadził Laurę do jej domu.
-Jutro może restauracja. -powiedziała przy swoim domu- Tam nie jest tak duszno. Może... Staropolska?
-Ok. To po szkole.
-No cześć -powiedziała i pocałowała go.
Felix stał jeszcze chwilę przed jej domem. Nadal nie wierzył, że tak piękna dziewczyna jest jego.

Nareszcie strefa komfortu... Laurix najlepsze. O kim nexta? Być może będzie jeszcze dziś. Trzy rozdziały w jeden dzień pog champ. 643 słowa.

Felix, Net, Laura i Nika oraz One shotyWhere stories live. Discover now