Co gdyby Aurelia leciała na... Felixa

276 19 18
                                    

Dla dobra, sensu i spójności tej książki Laura chodzi do klasy z wiadomokim.

Było już po siódmej. Zdenerwowany Felix wysiadł z tkwiącego w korku autobusu i skierował się do szkoły na pieszo. Korek utworzył się na kilku innych skrzyżowaniach, przez co wielu uczniów i nauczycieli musiało iść do miejsca swoich cierpień bez użycia transportu. Wchodząc do małego skwerku Felix rozpoznał znajomą twarz.

— Hej! — krzyknął do Laury, która szła dwadzieścia metrów dalej.

Dziewczyna uśmiechnęła się na widok chłopaka, ale zaraz jej twarz nabrała wyrazy typu ,,mam cię na oku’’. Kilka metrów od Felixa stała Aurelia, która przyglądała się mu z zapartym tchem. Felix powiódł po spojrzeniu Laury. Aurelia natychmiast odwróciła wzrok widocznie się rumieniąc. Laura wywróciła oczami, chwyciła Felixa za rękę i nie zważając na uczniów i nauczycieli pocałowała go. Był to długi i namiętny pocałunek. Zszokowany chłopak oderwał się od Laury po jakiś dwudziestu sekundach i rozejrzał się wokoło. Większość ludzi gapiła się na nich, ale jedna zaczęła płakać i uciekła. Felix popatrzył ciężko na zadowoloną Laurę i powiedział wprost:

— Czy ty właśnie pocałowałaś mnie tylko dlatego, żeby dopiec Aurelii?

Laura przełknęła ślinę. Nie sposób było temu zaprzeczyć. Felix jeszcze raz spojrzał na nią smutno, puścił jej rękę i poszedł sam.

*   *   *

W szkole Laura czuła się fatalnie. Nie wiedziała czy to co zrobił Felix oznaczało koniec, czy dezaprobatę, czy jeszcze coś innego... W każdej nowej myśli przeszkadzała jej jedna: AURELIA CIĄGLE KRĘCIŁA SIĘ OBOK FELIXA. Ukrywała swoją złość smutkiem, który w zasadzie był czymś w rodzaju złości z powodu bezsilności. Na lekcji siedzący obok niej Felix nie odezwał się do niej ani słowem. Za to Aurelia wykorzystywała każdą chwilę, by zagadać do Felixa, który był dziwnie rozmowny. Nika i Net przyglądali się przygnębionej koleżance z niepokojem. Nie widzieli co się zadziało między Laurą, a Felixem, ale widzieli, że (można używać AŻ TYLU przecinków w zaznaczonym zdaniu?) Aurelia zrobi wszystko, by zdobyć Felixa. Praktycznie ,,polowała’’ na niego od pierwszej klasy gimnazjum, lecz nigdy nie miała poważniejszej szansy. Dzisiaj ona nadeszła.

*   *   *

Wracając ze szkoły Laura była krok od rozpłakania się, gdy zobaczyła Aurelię co chwilę gadającą coś do Felixa. Chwilę później zobaczyła, że dziewczyna położyła głowę na jego ramieniu i rozpłakała się na dobre. Przykucła na chodniku i zaczęła cicho łkać.

Pi oł wi Feligz Bolon

Było mi przykro. Laura nigdy tak się nie zachowywała, ale może miała powód... Może właśnie dlatego, że mnie kocha nie chciała mnie stracić..? Myślenie zastąpiłem słuchaniem Aurelii. Gdy chwilę potem odwróciłem się zobaczyłem płaczącą Laurę. Zrobiło mi się niewyobrażalnie przykro. Myśli takie jak ,,Ona płacze przeze mnie’’, ,,To moja wina’’ coraz bardziej zajmowały moją głowę. Lepiej by było, gdyby Aurelia leciała na Neta, a nie na mnie! Westchnąłem ciężko, przełamałem się i odsunąłem się gwałtownie od Aurelii, która pod wpływem braku oparcia wylądowała na chodniku. Podbiegłem do Laury.

*   *   *
Pi oł wi Aurelja Źemek

Byłam strasznie wkurzona z bezsilności i zła z powodu osoby, która była tak przystojna... CZEMU TO NIE MOGŁO SPOTKAĆ MNIE?! Wzruszyłam ramionami i poszłam domu.

Dobra, mam nadzieję, że rozdział się spodobał, jeśli tak, to zostawcie gwiazdkę w górę, oraz zostawcie followka, by nie przegapić zadnych nowości. (Ale się umiem reklamować XDD)

NARKA KASZOJADY

523 słowa

Felix, Net, Laura i Nika oraz One shotyWhere stories live. Discover now