Gerald i Klaudia

404 14 5
                                    

Net z ponurą miną wpatrywał się w fikuśne zaproszenie. Jego największy wróg właśnie zapraszał jego (i całą klasę) na swoje urodziny. ~Przyjść, czy go opluć... ~.Gerald wiedział, że Nika przyjdzie z Netem. Net widział jego minę gdy wręczał mu zaproszenie. Było to spojrzenie wymuszonej uprzejmości. Natomiast gdy wręczał zaproszenie Nice przemierzał się do pocałowania jej, dlatego też Net ,,przypadkiem" szturchnął Klaudię stojącą obok. Gerald pocałował zaskoczoną Klaudię zamiast Niki, a Klaudia popatrzyła na niego spojrzeniem, w którym było trochę zdziwienia, ale też uśmiech. Osłupiały Gerald wręczył jej zaproszenie i szybko ulotnił się ze szkoły. To była ich ostatnia lekcja. Net cały czas wpatrywał się ponuro w zaproszenie od swojego największego wroga. ~A może to pora by się pogodzić? ~Nie! Nigdy nie będę godzić z tą meduzą. Nie i koniec!
-Nika? -zapytał się dziewczyny -idziesz na urodziny tej meduzy?
-No... Tak to byłoby bardzo niegrzeczne, jeśli on wręcza nam zaproszenia (nawet tobie), a my go olewamy.
-No nie wiem...
-Daj spokój, będzie fajnie.
*   *   *
Tymczasem w Zbędnych Kaloriach. Gerald siedział przy stoliku w najgłębszym rogu sali i czekał na pewną osobę. Ta osoba miała tu być za niecałą minutę, więc Gerald nerwowo poprawiał ubranie, w którym przyszedł do szkoły. Wszak umówili się kilka minut po lekcjach. I wtedy ją zobaczył. Blond włosy spływające po ramionach, czarna mini i różowa bluzeczka. Gerald nerwowo przełknął ślinę i wyszedł otworzyć drzwi. Nie uwzględnił jednak krzesła i po chwili leżał na ziemi, ku radości wszystkich w kawiarni. Podniósł się z ziemi i wskazał Klaudii miejsce. Ta zatrzymała się w pozycji stojącej przed krzesłem. Odchrząknęła, i Gerald dopiero teraz zorientował się o co chodzi. Przysunął Klaudii krzesło i po chwili siedzieli na przeciw siebie. Nie wiedzieli o czym rozmawiać, więc zaczął Gerald:
-Emm... Masz jakieś hobby?
-Lubię malować paznokcie.
-Aha...
-Może byśmy coś zamówili? -zapytała.
-A tak, jasne -zreflektował się wstając od stołu. Po chwili wrócił niosąc dwie gorące czekolady, na które czekał przy ladzie. Zaniósł je Klaudii, która zaczęła pić napój w zastraszającym tempie. Zaledwie po kilku sekundach obie czekolady stały wypite i znowu nie było o czym rozmawiać.
-Co lubisz robić? -zapytała
-Lubię całą masę rzeczy z wyjątkiem tych, których nie lubię.
Klaudia zaczęła się śmiać.
-Zabawny jesteś.
Gerald uśmiechnął się i spojrzał na Klaudię. Ona też na niego spojrzała. W tym spojrzeniu było coś więcej niż tylko przyglądanie się. Zanim Gerald zdążył cokolwiek odpowiedzieć poczuł na ustach jej pocałunek.

Ok, obiecane Gerald x Klaudia, ale teraz wchodzę w swoją strefę komfortu i pisze Laurix 😉. Next jeszcze dziś.

Felix, Net, Laura i Nika oraz One shotyWhere stories live. Discover now