Pierwsze kroki [II]

183 45 1
                                    

Następnego dnia, Jungkooka z łagodnego snu zbudziły kroki w jego sali

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnego dnia, Jungkooka z łagodnego snu zbudziły kroki w jego sali.

Otwierając oczy i rozglądając się po sali zaspanymi oczami, zauważył w jednym z kątów sali, znaną już mu sylwetkę Park'a.

- Co on tutaj robi, nie ma swojego domu, że tutaj przebywa?- Pomyślał chłopak, podbierając się rękoma na łóżku, aby na nim usiąść.

W tym czasie Jimin zdążył podejść do jego łóżku, a wzrok bladego chłopaka powędrował na szczupłego wynalazcę.

- Nie wiedziałem, że już wstałeś.- Powiedział, trzymając w ręku strzykawkę z płynem, który miał w zamiarze zaraz podać dożylnie Jungkoowi. Gdy zobaczył, że wzrok chłopaka zatrzymał się na jego ręce ze strzykawką, wziął delikatnie jego dłoń z wenflonem. - To witaminy, musisz na razie dostawać je dożylnie, puki nie zaczniesz jeść.-

Junkook w tym samym czasie, gdy Park wstrzykiwał mu płyn, poczuł mrowienie w ręce oraz jak zimny płyn zaczyna wędrować po jego żyłach.


Po wykonaniu podstawowych badań, które miały na celu, sprawdzić stan dolnych kończyn Junkooka. Park Jimin, delikatnie przeniósł drobnego chłopaka na wózek inwalidzki i pojechał razem z nim na drugi kraniec sali do dwóch drążków. Podjeżdżając wózkiem tak, aby po obu stronach ciała 20-letniego chłopaka były owe drążki.

Park, podszedł do niego od przodu i chwycił jego dłonie, aby położyć je na zimnych, metalowych drążkach. Uśmiechnął się do niego delikatnie swoim białym uśmiechem, na co Jungkook'a wzrok na chwilę zatrzymał się na jego twarzy.

- A teraz Jungkook, podniosę cię i z moją pomocą ustaniesz na nogach.- Jungkook automatycznie, przerwał wpatrywać się w niego i przytaknął delikatnie głową.

Czując dłonie Jimina, na swojej tali, delikatnie się wzdrygnął i na odliczanie mężczyzny, podparł się delikatnie dłońmi i z jego pomocą stanął na nogach kilka minut, co nie było łatwe dla niego ze względu braku mięśni w nich, jak i jego ręce były za słabe, by podpierał nimi swoje ciało.

Po minutach, które dla Jungkooka były męczarnią, Park posadził go na wózku i spojrzał na ciężko oddychającego młodzieńca. Uśmiechnął się na ten widok i ukucnął przed nim.

- Cholera, myślałem, że to będzie odrobinę łatwiejsze.- Powiedział cicho Jungkook, a na Jimina twarzy pokazał się duży uśmiech.

- A ja nie wierzę, że coś powiedziałeś w moim towarzystwie, chyba ktoś się tu otwiera.- Zaśmiał się i poczochrał jego włosy, a Jungkook'a mruknął i układał swoje włosy.

- Możesz tak nie robić.- Powiedział młodszy, marszcząc nos i spojrzał na podchodzącego  Jimin do biurka.

- Mogę, ale nie chce.- Zachichotał i wrócił do młodszego z teczką dokumentów. Jungkook parsknął i skrzyżował swoje dłonie na swojej klatce piersiowej, czując jak Jimin zaczyna ruszać wózkiem i w stronę jego łóżka.

Posadził go na łóżku, kładąc dokumenty na szafce obok łóżka, a sam przyciągnął sobie krzesło i spojrzał na Jungkooka, siadając naprzeciwko niego.

- A więc.- Jungkook spuścił wzrok na swoje dłonie, czując się niezręcznie jak Jimin mu się tak przypatrywał - Powiesz mi kim jestem, ty kim jesteś i co tu robię?-

- To może zacznijmy ode mnie, jestem Park Jimin, 25 lat, wynalazca i naukowca tego uniwersytetu.- Przerwał na chwile. - A ty jesteś Jeon Jungkook, 20-letni chłopak, którego tworzyłem od 2014 roku.-

- I to dlatego niczego nie pamiętam.- mruknął cicho i spojrzał na 25-letnego mężczyznę. -Czyli będę tutaj cały czas, skoro jestem robotem?-

Jimin spojrzał w jego oczy, w których było widać delikatne zakłopotanie? Pierwszy raz Park'a i nie wiedział jak odpowiedzieć. Chwilę cichy przerwało odchrząknięcie Jimina.

- Zróbmy tak Jungkook, jak nauczysz się chodzić, zapiorę cię na zewnątrz tego budynku i zacznę uczyć cię żyć jak normalny człowiek.- Uśmiechnął się delikatnie do niego i wyciągnął rękę do młodszego. - to jak?-

Jungkook uśmiechnął się, przytakując mu i uścisnął dłoń. - dobrze.-







𝙋𝙧𝙤𝙟𝙚𝙠𝙩 || ᵖʲᵐ ˣ ʲʲᵏ ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz