Pogawędka

15 3 0
                                    


Usiedliśmy w jadalni. Zrobiłem szybko herbatę.  Wydawał się trochę rozkojarzony i ciągle mnie obserwował.

- To opowiesz coś ciekawego ? - 

- Chętnie ale bardziej mnie ciekawi jak poszła rozmowa z nim.

 - Z kim konkretnie?-  Uśmiechając się jak głupia podała mu cukru siadając na przeciwko niego.

- Z Errorem. Jak poszła rozmowa?  Zgodził się?

-   Em na co?- 

- Nie rób z siebie głupka! Mów!

Na to pytanie spuściłem głowę i przygryzłem wargę. 

- Proszę omińmy ten temat.- 

- O, wybacz. Poniosło mnie to powinna być wasza decyzja. Wybacz, że tak naciskam.

- Nie spokojnie. Tobie też na tym zależy to dobrze. -

- Ink zależy ci na tym? Bardzo? -

- Em. Może. Nie do końca jestem pewna...- 

- Ink. Jeśli zdecydujesz się jestem po twojej stronie.  Wierze, że sobie poradzisz. -

- Zmieńmy temat. Na przykład na temat rodziny i mieszkania.- 

- Właśnie. Powinniście się wyprowadzić albo powiększyć mieszkanie.  Może wrodźcie do swojego białego domu z Errorem. -

- Co ci się tu nie podoba w tym i czemu miała bym z nim mieszkać  w białym domu?- Dobra jest niebezpiecznie. Strzeliłem mu focha na Errora. Może się w końcu odklei od tego tematu.  

- Nie, że nie podoba ale jest małe.  Dziecko jakby nie patrzeć tez potrzebuje własnej przestrzeni. -

 - Dziecko?-  Zjeżyłam się. Mocno. Co ma dziecko do tego mieszkania?  Co ma do mnie? O tym była ta cała rozmowa?!

- Ink dosyć. Jestem pewien, że ta rozmowa się w cale nie odbyła. Nie oszukasz mnie.  Zwiałeś i ukrywasz się jak zawsze. Sam o tym powiem Errorowi.  Ostrzegałem, że pożałujesz jak zerwiesz umowę. Sam tego chciałeś.-  


- Nie ! Zaczekaj!- Nie zatrzymał się tylko przeszedł przez portal z furią na twarzy. 

- I kto mnie nauczy robić portale?- I o czym on chciał powiedzieć Errorowi?


Co ja chciałem powiedzieć Errorowi jako INK? Myśl... 

Dziecko. Powiedzieć mu,  Zgodzić się, 

Jestem w ciąży? Znaczy Ink był?  


Po drugiej stronie ekranu.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz