💎💎💎
Perspektywa Syriusza
Gdy Lupin wyszła z WS od razu za nią ruszyłem. Wyglądała i była bardzo zmęczona. Wiedziałem, że nauka do SUM-ów i treningi bardzo ją wyczerpują. Chciałem jej pomóc, ale ona tą pomoc odtrącała. Nadal mnie nienawidziła, co dało się mocno wyczuć. Szła bardzo szybko, więc ją zgubiłem. Nagle usłyszałem odgłos padającego ciała i szybko ruszyłem w kierunku hałasu. Na podłodze leżała ona- dziewczyna, którą skradła moje serce już przy pierwszym spotkaniu. Przerażony próbowałem ją obudzić, ale nie reagowała, więc zaniosłem ją do pani Pomfrey. Gdy weszłam do skrzydła szpitalnego pielęgniarka od razu do mnie podbiegła.(p.P): Co się stało? Połóż ją na łóżku.
(J): Dokładnie nie wiem, ale jak poszedłem do PWG to zauważyłem, że leży na podłodze. Próbowałem ją obudzić, ale nie reaguje.
(p.P): To pewnie z przemęczenia. Nie jest groźne, ale musi się wyspać. Czy w ostatnim czasie coś Cię zaniepokoiło w jej zachowaniu?
(S.B): Właściwie to tak. Była przybita i zmęczona. Miała sińce pod oczami i zbledła. W ostatnim czasie miała też dużo nauki przed SUM-ami i jeszcze treningi quidditcha.
(p.P): Tak jak myślałam to przemęczenie. No cóż nic nie mogę w tej sytuacji zrobić. Zabierz ją do dormitorium i niech się wyśpi.
Posłusznie zaniosłem dziewczynę do dormitorium i poszedłem powiedzieć Remusowi, co się stało.
(R.L): Syriusz? Coś się stało?
Powiedziałem mu wtedy, co wiedziałem, a on z każdym słowem coraz bardziej bledł.
(R.L): Ona się kiedyś na zawał sprowadzi. Ale dzięki, że powiedziałeś. Zostań tam z nią. Dziewczyn też nigdzie nie ma.
Poszedłem wtedy do dormitorium dziewczyn i położyłem się obok śpiącej Emily. Gdy spała wyglądała tak niewinnie. Nie jak Emily Lupin, która każdego dnia rzuca sarkastyczne teksty, robi psikusy i drze się na mnie i Jamesa, kiedy zrobimy coś, co jej się niekoniecznie spodoba. Mimowolnie się uśmiechnąłem i przytuliłem się do niej.
💎💎💎Perspektywa Emily
Wkrótce przyszedł sen i poczułam się już o wiele lepiej. Po jakimś czasie obudziłam się i poczułam, że ktoś mnie obejmuje, a był to.. Black! Od razu się wyszarpałam i krzyknęłam:(J): Co ty robisz?!
(S.B): Aktualnie Cię przytulam.
(J): To przestań! Co ja tu robię?
(S.B): Zemdlałaś na korytarzu. Najpierw zaniosłem Cię do skrzydła, ale pani Pomfrey powiedziała, że po prostu jesteś przemęczona i żebym Cię zaniósł do dormitorium.
(J): Dzięki? To miłe. Jak na Ciebie. Ale co ty tu robisz?
(S.B): Dotrzymuję Ci towarzystwa. Żebyś mi nigdzie nie uciekła.
(J): Tobie? Jakbym śmiała.
Mój głos był przepełniony sarkazmem.
(S.B): Ty to nie masz opcji ,,wyłącz sarkazm"?
(J): Aktualnie taki przycisk jest w naprawie. Przewidywany czas naprawy to nigdy.
Kątem oka zauważyłam mimowolny uśmiech bruneta, który starał się hamować. Po jakimś czasie rzekłam:
(J): Która godzina?
(S.B): 17:45
(J): Co?! O 18 muszę być w gabinecie McGonagall!
CZYTASZ
~Zagubiony psiak~ |Syriusz Black [ZAKOŃCZONE]
FanfictionEmily Alex Ashley Lupin to siostra jednego z huncwotów- Remusa Lupina, córka Hope i Lyalla Lupin i największy wróg huncwotów. Tak jak jej brat bliźniak trafia do Gryffindoru, jednak już od samego początku znajomości z Huncwotami ma z nimi na pieńku...