23. Kiedy cię uderzy

2.8K 85 196
                                    


    Notka :

Rozdział dedykowany dla tej oto osóbki

_Armin__Arlert_

- Eren Yeager

Dzisiejszy dzień zapowiadał się znakomicie, obudziłaś się dokładne ze wschodem słońca, zjadłaś śniadanie, na treningach było wręcz świetnie! Wygrywałaś ze wszystkimi, no dobra, nie wszystkimi. Nie wygrałaś jedynie z Eren'em, Mikasą no i kapitanem Levi'em, ale to się nie liczy. Jedyne co cię mocniej trapiło był Eren, dokładniej to jego stan. Od rana był jakiś zirytowany, omijał cię, nie chciał rozmawiać z nikim, miał cztery bójki z Jean'em w zaledwie godzinę, jak nie mniej. Najgorsze było to że, jako tytan też sobie nie radził.. Raz gdy był tytanem, wpadł w szał i zaczął dosłownie wszystko niszczyć, gdy tylko udało się go uspokoić dostał  mocny opierdol od Pani Hange i oczywiście, od kapitana.
Przez każdy kolejny wybryk, jedynie był poniżany i każdy wtedy po nim się darł. Próbowałaś go pocieszyć, ale on jedynie strącał twoją rękę z jego ramienia i jedynie mówił „nie musisz mnie pocieszać, nie jestem dzieckiem. Możesz już sobie iść, do swoich przyjaciół" Zawsze przy tym zdaniu robił dziwny nacisk na słowo „przyjaciół" Denerwowało cię to, musisz to przyznać. Starałaś się a on cię odpychał, ale jednak wmawiałaś sobie że ma zły dzień.

Postanowiłaś że po rozmawiasz z czekoladowo-włosym, skręciłaś w bok i zapukałaś do pokoju owego chłopaka. Odpowiedziało ci nie zadowolone westchnienie i dopiero po tym zgoda na wejście. Weszłaś i spotkałaś się ze zniecierpliwionym spojrzeniem chłopaka

- Czego chciałabyś - Zapytał widocznie zdenerwowany od początku

- Porozmawiać, wiesz dzisiaj nie miałeś zbyt dobr... - nie dane było ci dokończyć ponieważ Eren wstał i boleśnie ścisnął twoje policzki, podnosząc oczy na jego przepełnione mordem odpowiedniczki

- Nie mam zamiaru o tym rozmawiać, czy ci się to podoba, czy nie - Warknął chłopak i mocniej je ścisnął

- Eren, uspokój się i nie ściskają moich policzków! Chce tylko porozmawiać! - Krzyknęłaś, a on lekko poluźnił uścisk

- Mówiłem że nie mam zamiaru o tym rozmawiać! - Podniósł głos

- Ale Eren, to że jeden dzień ci nie wyszedł to nie koniec świata, to tylko kilka pomyłek... - Powiedziałaś i zaczęłaś żałować swoich słów

Poczułaś potężny ból w prawym policzku, uderzył cię. Zrobił to bez wahania, w tej chwili i ty nie wytrzymałaś. Po twoich policzkach poleciały słone łzy.

- Jeśli tak bardzo masz mnie w dupie, nie chcesz nawet porozmawiać i masz swoje problemy to wal się ty samobójcom jebany! - Krzyknęłaś mu prosto w twarz i wybiegłaś cała zapłakana do swojego pokoju

Boli, cholernie boli

- Armin Arlert

Dzisiaj strasznie padało, wszędzie błoto i oczywiście woda. Musieliście biegać, zauważyłaś że blondyn sobie nie zbyt radzi, ale gdy tylko zapytała czy wszytsko w porządku powiedział ci jedynie „ Nie martw się [T/i]-chan, po prostu ciężko się biega" Dalej biegłaś, ale bliżej blondynka oraz co chwile na niego patrzyłaś.

Po skończonym treningu mieliście wolne, był to ostatni w wieczór, mieliście jedynie obchód po godzinie dwódziestej trzeciej, a tak mogliście robić co chcieliście. Poszłaś do jadalni, gdzie zjadłaś kolacje z innymi, porozmawiałaś i postanowiłaś iść tam gdzie zawsze, czyli do biblioteki. Jedynie powiedziałaś jeszcze Armin'owi gdzie będziesz i Poszłaś do celu swojej podróży.

Preferencje SnKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz