💉 Eren Yeager ~ Lemon 💉

1.7K 87 216
                                    

Zostałam do tego zmuszona (albo i nie). I będzie tego więcej... Niestety nie umiem oznaczyć, ale pewnie i tak oznacze.

CZYTACIE TO NA WŁASNĄ ODPOWOEDZIALNOŚĆ, DLA MNIE TEŻ TO BYŁO DZIWNE PRZEŻYCIE

Notka, bo już nie pociągnę :

[I/ch] - Imię chłopaka
____________________

Słońce miło grzało, a wiatr lekko powiewał. Była idealna pogoda, nie za ciepło i nie za zimno, cicho chodziłaś po polanie. Przed chwilą skończył się obiad, więc teraz miałaś czas dla siebie i myśli, coraz bardziej niepokoiły cię tematy, które każdy poruszał. Czy to śmierć, czy to częstsze wyprawy za mur, a niekiedy morderstwa.

- Niedawno zniknął [I/ch], a nikt, nic nie wie... - Pomyślałaś, przez zamyślenie, nie zauważyłaś korzenia, który jakby wyrósł z ziemi i przewróciłaś się.

Najdziwniejsze było to, że ziemia była wygodna, lekko się poruszała w górę i dół, oraz coś mówiła... Raczej było to normalne, na codzień coś się dzieje, czy to Armin siedzi na Jean'ie, albo Connie próbuje skosić trawę wyłączoną kosiarką. A dzisiaj ziemia mówi, mogło być gorzej.

- [T/i], wstawaj! Czy ty zemdlałaś, kontaktujesz? - Ziemia zaczęła zadawać pytania, podniosłaś głowę i o dziwo, nie była to ziemia, a Eren.

- Od kiedy ty masz cycki? - Nagle zapytałaś i dotknęłaś piersi chłopaka.

Brunet patrzył na ciebie niezrozumiale, próbował coś powiedzieć, ale nie wiedział jak sformuować zdanie. Po kilku próbach wyrwania się z twojego, stalowego uścisku poddał się i położył całkowicie na ziemi, zamknął oczy. Wiedział, że może Cię po łaskotać, ale coś go trzymało, jakby mała osóbka w jego ciele nie chciała abyś zeszła z niego, tylko leżała.

- Dobrze jej widać twarz, szyję i.. - Przygryzł dolną wargę i bezwstydnie popatrzył na twój dekolt.

Jego kąciki ust pobiegły w górę, a policzki pokrył lekko widoczny róż. Nie umiejąc się powstrzymać twojemu urokowi, zrobił malinkę na twojej, lekko odkrytej piersi. Efektem był cichy pisk z twojej strony i czerwone policzki, na tą reakcję zaśmiał się lekko.

- Zamieniasz się w pedofila! - Lekko podniosłaś głos

- A ty nim jesteś, kotku - Odpowiedział i pociągnął twój policzek. 

Na jego głupotę prychęłaś, oraz wstałaś z fochem wymalowanym na twarzy. Nic nie mówiąc skierowałaś się do siedziby zwiadowców, jednak [T/i] [T/n] nie da się tak łatwo. Nawet nie spostrzegłaś, gdy brunet znalazł się obok ciebie i coś marudził na temat twojej obraźliwej strony.

- Przestań już się złościć, to był tylko mały żarcik - Powiedział, lekko zirytowany i ściągnął niżej brwi, w geście zdenerwowanie.

Ty dalej nie zrażona jego tonem, zachowaniem i mimiką twarzy weszłaś do budynku oraz cicho przemierzałaś korytarze. Dosłownie na chwilę zamknęłaś oczy, a po otworzeniu zobaczyłaś twarz Erena, która znajdowała się kilka centymetrów od twojej.

- Co ty robi.. - Nie zdążyłaś dokończyć, ponieważ usta bruneta przywarły do twoich, a ciało zostało mocno przyciśnięte do ściany.

Chłopak delektował się każdym kawałkiem ust, a po chwili, lekko przygryzł twoją, dolną wargę, prosząc o dostęp do środka. Jednak ty nie dałaś mu tej satysfakcji, na twoje nie szczęście chłopak miał inny sposób. Mianowicie ścisnął twoją pierś, a ty z zaskoczenia pisnęłaś i w, szybkim czasie jego język wtargnął do twojej jamy ustnej, badając każdy skrawek.

Na chwilę odsunął się od ciebie, chcąc zrobić, krótką przerwę, ale nie na długo, nic nie mówiąc podniósł cię i w szybkim tępie wszedł do, jakiegoś gabinetu. Zatrzasnął drzwi, oraz wbił się spowrotem w twoje usta, sadzając cię na biurko. Gdy znudziły mu się usta zszedł z pocałunkami na szyję, a tam, mało delikatnie przygryzał skórę zostawiając malinki. Twój przyspieszony oddech i ciche jęki coraz bardziej go nakręcały, przez co zdjął twoją górną część garderoby w nie wiadomym czasie, i jeszcze szybciej przywarł do twojej piersi. Gryzł i całował, ciągle schodził niżej oraz niżej, aż ustami doszedł do twojego paska, którego rozerwał.

- Lubiłam go.. - Cicho mruknęłaś

- Spokojnie, nie tylko to zostanie rozerwane - Odpowiedział i ściągnął resztę, niepotrzebnych części ubioru

- To nie fer, że ja jestem naga, a ty sobie siedzisz w ciuszkach - Powiedziałaś niezadowolona i z czerwoną twarzą ściągnęłaś mu kurtkę wraz z koszulką, a on jedynie patrzył na ciebie z chamskim uśmiechem. Szybkim ruchem ściągnęłaś jego spodnie, a z bokserkami dał sobie radę.

- Jesteś dziewicą, mam rację? - Zapytał i położył dłonie na twoją talię

Jedynie mruknęłaś ciche "tak" i siedziałaś cicho, dopóki nie zbliżył się bardziej. Dał twoje nogi na swoje ramiona oraz powoli w ciebie wszedł.

- E-eren..! - Najciszej jak tylko mogłaś zapiszczałaś z nowego uczucia.

Gdy tylko dostał pozwolenie, zaczął powoli ruszać biodrami, nie chciał cię skrzywdzić. Jednak gdy ty poruszyłaś w rytm biodrami wszystko się zmieniło. Zdecydowanym ruchem wszedł do końca i tam zaczął zachłannie się ruszać. Starałaś się tłumić jęki, ale niestety ci to nie wychodziło, przynajmniej mogłaś robić malinki na jego szyi.

Na koniec ruszał się najszybciej z całej rundy, doprowadzając cię do orgazmu, a on wyszedł z ciebie i spuścił się na twój brzuch

-  Czekaj... M-my jesteśmy w gabinecie generała.. - Powiedziałaś zmieszana

- Oł... Kur.. - Nie dokończył, ponieważ usłyszał brzdęk kluczy

Nałożyłaś szybko spodnie u koszule, tak samo jak brunet. Jednak do końca nie było posprzątane, a Erwin już wszedł do pokoju

- Kadeci? Co wy tu robicie? - Zapytał zmieszany

- Sprzątaliśmy, ale nie wyszło nam.. - Powiedział szybko Eren

- No widzę, możecie wyjść - Odpowiedział nadwyraz spokojny

- Tak, tak! - Tym razem ty odezwałaś się, a Eren pociągnął cię za rękę.

- Było blisko... - Powiedział 

- Nie mam bielizny.. - Nagle wypaliłaś i spojrzałaś na chłopaka

- Najwyżej Erwin znajdzie... - Szepnął, a po chwili usłyszeliście krzyki generała

- Już znalazł - Powiedziałaś zestresowana i uciekliście, gdzie pieprz rośnie

_________________

Tak wiem jaka to jest zjeboza, ale ja już nie mam życia i psychy.

No właśnie
WRÓCIŁAM WATTPADY, KOCHANE KOTLECIKI! CIOTKA KIRIAN SIĘ NIE KOŃCZY!

Zapraszam na grupę, na discordzie, dzięki tamtym panią poczułam sie lepiej!
ZAPRASZAM DZIECI!

Ogólnie jak tam?

Żyjecie? Jeśli nie to was zabije heh..

Moje kotki, szkoła jakoś idzie?

Więc!
Miłego dnia/miłej nocki! ❤

Preferencje SnKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz