36. Gdy jesteś jedną nogą w grobie

2.1K 87 271
                                    


Maraton 4/7 ~

Ja wiem, że wiele osób uwielbia dramaty, proszę was bardzo
___________________

- Eren Yeager

Eren popadł w silną depresję, martwił się wieloma osobami, ale tobą najbardziej. Gdy jego siostra powiedziała mu smutną wiadomość o twoim stanie, dostał ataku paniki, ale nic po sobie nie pokazywał. Nie chciał wychodzić z łóżka, nie chciał jeść, pić i żyć. Przez tamten czas lekko się pociął, nocami płakał, a dniami nie okazywał niczego. Najbardziej dobijał go fakt, że to przez niego, ponieważ stracił panowanie nad sobą i prawie cię zabił.

Nienawidzę siebie, jestem potworem...

- Armin Arlert

Armin dostawał ataków paniki prawie ciągle, nie potrafił się skupić, a jego ciało ciągle drżało. Blondynek nie spał po nocach, w nocy próbował unormować oddech, co na marne mu wychodziło. W pewnym momencie nie wytrzymał i gdyby nie szybka reakcja Jean'a, pewnie nie byłoby już go.

Gdybym tylko był przy niej, nic by się nie stało... Przepraszam [T/i]

- Jean Kirstein

Kirstein myślał, że to żart, ale gdy nie znalazł cię nigdzie, spanikował. Starał się myśleć pozytywnie, że wyjdziesz z tego, ale z dnia na dzień było coraz gorzej. Przestał rozmawiać z kimkolwiek, nawet nie dokuczał Erenowi. Odizolował się od wszystkich, a gdy ktoś przychodził do niego, leżał zwinięty w koc i nie ruszał się, nawet milimetrem

Zostanę sam..? Nikt już nie będzie mnie kochał..?

- Connie Springer

Chłopak przeżywał to bardzo boleśnie. Ciągle siedział przy tobie, gdy przypominał sobie wszystkie spędzone razem z tobą chwile, po prostu wybuchła gorzkim płaczem. Dzięki Sashy i Jean'ie coś jadł, i pił. Raz przy twoim łóżku chciał sobie coś zrobić, ale poruszyłaś lekko palcem.

Wróć jak najszybciej, nawet nie wiesz jak bardzo tęsknię...

- Levi Ackerman

Kabalto-oki zamknął się jeszcze bardziej, nie odzywał się do nikogo. Miał załamanie nerwowe, nie chciał cię stracić, tak jak dawnych kompanów. Wtedy nie spał nawet pięciu minut, schudł bardzo dużo i był bardziej blady niż zwykle. Starał się odstresowywać na innych kadetach, nie potrafił sobie poradzić z bólem i gniewem. Przez chwilę chciał skończyć, ale przypomniał sobie, że możesz jeszcze zmartwychwstać, chociaż ta myśl dodała mu jakiejś motywacji, to i tak miał ataki paniki

[T/i], nie chcę być sam...

- Erwin Smith

Blondyn nie pokazywał po sobie nic, ale w środku łamał się na małe kawałeczki. Nie potrafił spać, gdy tylko zasypiał miał koszmary, niestety o tobie. Gdy tylko mógł, przychodził do ciebie i gładził twoją dłoń, nie chciał się odezwać, nie umiał. Powstrzymywał się na siłe, aby nic sobie nie zrobić, nie chciał abyś myślała, że coś było nie tak. Raz dostał jakiegoś dziwnego przypływu negatywnej energi i zaczął się bić w głowę

Wracaj... Już nigdy cię nie opuszczę i nie narażę, ale błagam wróć...

_________________

Taki trochę smutaśny, proszę sobie nic nie robić.
Ten rozdział jest krótki, więc pytanie dlaczego tak długo. Dwie odpowiedzi. Brak weny i nie wiedziałam czy mam to rozpisać, czy zostawić zwykłą reakcję.
Chyba to wszystko z mojej stroo-
A jednak nie.

Jak tam zdrowie?

Czy tylko mi coś walnęło w okno i boję się wyjść?

Jak spędzacie czas wolny?

Miłego dnia/miłej nocy 💕

Słów : 510

Preferencje SnKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz