Czasy gimnazjum:
Gdy słońce dopiero wstawało a połowa Japonii jeszcze sobie smacznie spała jak nasza bohaterka. Niestety w pewnym momencie zadzwonił głośny i denerwujący dźwięk budzika.
[T/I] wstała leniwie z łóżka przeciągając się na nim. Zeszła po schodach wiedząc że jej rodzice wyjechali na tydzień w delegacje(Tak wmawia innym).
Wchodząc do kuchni połączonej z salonem podeszła do lodówki po ser oraz chleb z chlebaka obok.
Jak jej tosty zaczęły się już piec usłyszała donośny dzwonek do drzwi. Podbiegła jeszcze lekko zaspana do pięknie wyrzeźbionych i pozłacanych ciężkich wrót by je otworzyć. Spoglądając przez noktowizor zobaczyła nikogo innego niż jej przyjaciela Izuku.
Zdziwiona popatrzyła na niego przechylając przy tym głowę lekko na prawą.
Dziewczyną była trochę zapominalska i niezdarna w niektórych kwestiach co przypomniał jej Izu.
Jak ta rozmyślała nad czymś co i tak w tej chwili sensu nie miało Midorya przerwał jej szturchając ją lekko za ramię. Ta znowu spojżała na chłopaka z zainteresowaniem.
(O co mu chodzi i co on tu robi)spytała sama siebie w myślach.
Widząc że przyjaciółka dalej niereaguje krzyknoł
-Tosty się palą!
[T/N] odrazu odwróciła się w stronę kuchni i dopiero wtedy zdała sobie sprawę co się dzieje do okoła niej.
(No przecież T/I Izu miał przyjść do niej na chwilę przed szkołą a tosty się palą bo o nich zapomniała).
Szybko podbiegła do tostera wyłączając go oraz wyjmując już zpalone na węgiel jej ukochane tosty z serem patrzyła na nie mniej niż minutę a już wiedziała że nienawidzi tego widoku i będzie jej się śnił. Jeśli wogule dało to się nazwać snem a nie koszmarem.Przepraszam z góry za taki krótki rozdział i że tak późno. Mam nadzieję że wam się podoba.
Jak są jakieś uwagi i propozycje na dar lub czy mam wymyślić imię lub wygląd bocahterki bo wiem że niektórym się nie chce wyobraźni i muzgu wytężać (co sama czasem rozumiem) to proszę pisać
CZYTASZ
Bakugou x Reader BNHA [ZAWIESZONE]
Short StoryAktualnie jesteś uczennicą ua chodzisz do klasy z nijakim bakugou którego znasz od dawna. Pewnego dnia stajesz w obronie kolegi i obydwoje trafiacie po lekcjach do derektora za poważną bujkę A dalej zobaczysz sam/a jak będzie wyglądać przyszłość