Po krótkiej rozmowie wyszliście na zakupy z mamą Izuku.
Ze sklepu wynieśliście chyba z cztery siatki należące do Inko, dwie do Izuku oraz dwie twoje. Kupiliście trochę ubrań, trochę produktów spożywczych, Inko parę talerzy, a ty za to głównie kubki, oraz parę artykułów dla kotka.
Odnieśliście zakupy do domu Midoryi. Czekałaś aż Brokuł spakuje ubrania do plecaka, ponieważ miał dzisiaj u ciebie nocować. Zielonowłosy uparł się i wziął Twoje siatki. Chwilę później pożegnaliście się z Inko ruszając w stronę domu. Gdy już doszliście do Twojego mieszkania postanowiliście pogadać od różnych sprawach.
- Izu, w sumie dawno nie rozmawialiśmy więc wydaje mi się, że mamy dużo spraw do obgadania. – zaczęłaś.
-T/I-chan, a o-o czym konkretnie chciałabyś porozmawiać?
Zdziwiłaś się trochę, że chłopak się tak jąka więc postanowiłaś go zapytać o to, czy boi się o czymś rozmawiać. W końcu nie chciałaś zbyt na niego naciskać.
- Spokojnie. Nie będę się pytać o All Might'a. Szczerze to mniej interesuje mnie to co tam robiłeś od tego jak się czułeś. Bo dla mnie ważne jest byś był szczęśliwy!
- T/I, zaraz się popłacze ze wzruszenia! Dzięki. że mnie o to nie pytasz. - wyjąkał cicho.
Gdy już siedzieliście w Twoim pokoju razem z kotkiem, który smacznie spał. Postanowiłaś przytulić Izuku. bo zbliżał się do ciebie dość nieprzyjemny okres.
- To już za dwa tygodnie prawda? - spytał Izuku.
- Ta... Zmieniając temat, jak to działa, że przy tej brązowowłosej pyzie się rumienisz, bo się do Ciebie odezwie? A jak ja na przykład się do ciebie przytulam lub mientole twoje włoski to nic?
- Cóż, nie jestem pewien, ale raczej to dla tego, że się przyzwyczaiłem.
Gdy chłopak zaczął rozmyślać nad tym co mu powiedziałaś, przybliżyłaś się jeszcze bardziej i zaczęłaś bawić się jego włosami. Siedzieliście tak, dopóki Ci się nie znudziło i postanowiłaś wybudzić go z transu.
- Ej Brokuł?
- Huh? Czemu „brokuł"?
- Eee, no masz takie puszyste zielone włosy i no tak jakoś.
- A pamiętasz w ogóle Haruki'ego Makoto i Dai'ego?
- Tak. Tych twoich kolegów, no nie?
- No słuchaj, ostatnio sporo się wydarzyło.
- To możesz mi opowiedzieć.
- No przecież wiem, tylko myślę od czego zacząć...Może powiem tak w skrócie. Daihi wyznał mi miłość, Haruki zerwał z kolejną dziewczyną i wrócił do Tokio, a Makoto śledził Daihiego i jak zawsze pracował.
- Em.. To troszkę mnie ominęło, czuje się niewtajemniczony.
- Sory? Dobra, słuchaj w ogóle Dai zawsze był no taki trochę „bad boy", ale teraz już się zmienił odkąd go odrzuciłam.
- Co? Co się z nim dokładnie dzieje?
- No wiesz papierosy, alko i narkotyki. Będę musiała z nim pogadać.
- Ale uważaj na siebie.
- Ta wiem.... ale wyciągnę go z tego bagna, zanim jeszcze zostanie złoczyńcą.
-Trzeba mu pomóc tak, ale od wczoraj gdy się tego dowiedziałam nikt niema z nim kontaktu więc nom...
- Trzeba będzie zgłosić to na policję!
- A poza tym, nie wiem jak jego matka to wytrzyma. Wiesz jakie ma słabe serce.
- Prawda... - Ale, że przez takie coś zacząć ćpać!
- krzyknęłaś tak głośno, że aż obudziłaś kota, który coś mruknął i położył się dalej spać. Ułożył się w takiej cudownej pozie, że wyglądał na załamanego.
520 słów
Nie długo specjał wielkanocny!
hehe

CZYTASZ
Bakugou x Reader BNHA [ZAWIESZONE]
Short StoryAktualnie jesteś uczennicą ua chodzisz do klasy z nijakim bakugou którego znasz od dawna. Pewnego dnia stajesz w obronie kolegi i obydwoje trafiacie po lekcjach do derektora za poważną bujkę A dalej zobaczysz sam/a jak będzie wyglądać przyszłość