Skończyło się tak że nikt mi nie pomógł bo chciałam pobyc sama, dzięki temu ogarnęłam dom w godzinę i została mi jeszcze godzinka stwierdziłam że dziś chce ładnie wyglądać tak elegancko w miare pierwszy raz od x czasu hah poszłam pod prysznic i zaczęłam analizować to co powiedział mi Josh
"uważasz ze jestem takim dupkiem że zara żygniesz? "
Czemu się o to doczepił? I dlaczego zaczął o to tak wypytywać?
Szybko wyszłam z łazienki i wybrałam krwistoczerwona spódniczkę do ud i czerwony crop top że miałam widoczny brzuch. Pomalowałam brwi, rzęsy, usta na czerwono i uczesałam swoje czarne długie włosy.
Wzięłam telefon i szybko zadzwoniłam do Megan- Halo?
Siema wchodzisz do sklepu?
- no tak po jakieś alko
Dobra to ja czekam
-Okejj
Rozłączyłam się i usiadlam na blacie i zapalilam fajke nie chciałam już iść na spacer z Jaden'em. Wciąż nie rozumiem dlaczego Josh mi pomogl sam z siebie w matematyce? I był dla mnie nawet miły? Z myśli odciągnął mnie dzwoniący telefon odebrałam okazało się że to mam𝚊
-𝚑𝚎𝚓 𝚌ó𝚛𝚎𝚌𝚣𝚔𝚘
-𝚑𝚎𝚓 𝚖𝚊𝚖𝚘
- 𝚌𝚘 𝚞 𝚌𝚒𝚎𝚋𝚒𝚎?
𝚠𝚜𝚣𝚢𝚜𝚝𝚔𝚘 𝚍𝚘𝚋𝚛𝚣𝚎 𝚊 𝚞 𝚠𝚊𝚜?-ś𝚠𝚒𝚎𝚝𝚗𝚒𝚎! 𝙰𝚕𝚎 𝚍𝚣𝚠𝚘𝚗𝚒ę 𝚠 𝚒𝚗𝚗𝚎𝚓 𝚜𝚙𝚛𝚊𝚠𝚒𝚎
-𝚑𝚖 𝚠 𝚓𝚊𝚔𝚒𝚎𝚓?
- 𝚍𝚣𝚠𝚘𝚗𝚒ł𝚊 𝚍𝚘 𝚖𝚗𝚒𝚎 𝚜ą𝚜𝚒𝚊𝚍𝚔𝚊 ż𝚎 𝙹𝚘𝚜𝚑 𝚋𝚢ł 𝚒 𝚌𝚒𝚎𝚋𝚒𝚎 𝚠 𝚍𝚘𝚖𝚞
𝙽𝚘 𝚏𝚊𝚔𝚝𝚢𝚌𝚣𝚗𝚒𝚎 𝚋𝚢ł...
- 𝚎𝚓𝚎𝚓𝚎𝚓 𝚗𝚒𝚎 𝚜𝚖𝚞ć 𝚜𝚒ę 𝚗𝚒𝚎 𝚓𝚎𝚜𝚝𝚎𝚖 𝚣ł𝚊 𝚙𝚛𝚣𝚎𝚌𝚒𝚎ż 𝚙𝚏𝚏𝚏
𝚗𝚒𝚎?- 𝚗𝚒𝚎
𝚃𝚘 𝚍𝚕𝚊𝚌𝚣𝚎𝚐𝚘 𝚘 𝚝𝚘 𝚙𝚢𝚝𝚊𝚜𝚣
- 𝚙𝚢𝚝𝚊𝚖 𝚋𝚘 𝚜𝚒ę 𝚖𝚊𝚛𝚝𝚠𝚒ę 𝚌𝚣𝚢 𝚜𝚒ę 𝚗𝚒𝚎 𝚙𝚘 𝚣𝚊𝚋𝚒𝚓𝚊𝚕𝚒ś𝚌𝚒𝚎 𝚑𝚊𝚑𝚊
𝚗𝚒𝚎 𝚓𝚎𝚜𝚣𝚌𝚣𝚎 𝚗𝚒𝚎
- 𝚗𝚘 𝚍𝚘𝚋𝚛𝚣𝚎 𝚜𝚔𝚊𝚛𝚋𝚒𝚎 𝚔𝚘ń𝚌𝚣ę
𝙾𝚔𝚎𝚓
- 𝚊 𝚌𝚣𝚎𝚔𝚊𝚓 ! 𝚉𝚓𝚊𝚍ł𝚊ś 𝚌𝚘ś 𝚙𝚘𝚛𝚣ą𝚍𝚗𝚎𝚐𝚘?!
𝙼𝚊𝚖𝚘 𝚙𝚛𝚘𝚜𝚣𝚎 !
- 𝚍𝚣𝚒𝚎𝚌𝚔𝚘 𝚖𝚊𝚜𝚣 𝚙𝚛𝚊𝚠𝚒𝚎 17𝚕𝚊𝚝 𝚒 𝚠𝚊ż𝚢𝚜𝚣 45𝚔𝚐 ! 𝙼𝚊𝚜𝚣 𝚗𝚒𝚎𝚍𝚘𝚠𝚊𝚐ę
CZYTASZ
I hate you and... love? // Josh Richards 18+
Romancedwie osoby i to tak blisko siebie, nienawiść czy może miłość? co się może z tego narodzić? zapraszam do czytania to się przekonamy