34

276 12 0
                                    

Poczułam się dopiero teraz niekomfortowo przecież jesteśmy tu pierwszy dzień i już ktoś do niego chce zarywać boże naprawdę?  Jak tak dalej pójdzie to naprawdę nigdy nie będziemy razem na dłużej.
Dobrze ze za tydzień wyjeżdżamy na Hawaje chociaż tyle będę mogła spędzić z nim czasu SAM NA SAM.
Bez żadnej LUNY i innych.
Coś czułam że Luna to będzie długa historia...

Luna, już na dzień dobry nie przypadła mi do gustu mimo że nawet z nią nie gadałam.
Minął tydzień.
Dziś wyjeżdżamy na Hawaje.
Tylko ja i Josh w końcu.

- Nici gotowa?

- pewnie

- wezmę twoje walizki a ty zamknij drzwi, czekam na dole

- dobrze!

Zrobiłam tak jak kazał.
Po chwili byłam już na dole przy aucie obok Josh'a

- cieszysz się że jedziemy?

- no pewnie! W końcu spędzimy czas razem!!!!

- też się cieszę, chodź wsiadaj jedziemy na lotnisko

- okej

                               ***

Na lotnisku, nie było za dużo osób.
I wsumie to dobrze, dzięki temu szybciej mogliśmy wejść i czekać na nasz samolot.

- leciałaś kiedyś samolotem?

- nie, to mój pierwszy raz

- ze mną

Chłopak się cwaniacko uśmiechnął pokazując swoje białe zeby.

- głupi jesteś

Zaczęłam się śmiać, po chwili brunet również zaczął się śmiać.

  *Samolot na Hawaje, gotowy, można wsiadać odlatuje za 10min*

- Josh szybko chodź

- idee

Weszliśmy do środka samolotu, niczym pierwsza klasa.
Włożyliśmy walizki na górę i usiedlismy obok siebie.
Ja przy oknie a Josh od zewnętrznej strony.
Nie sądziłam że pojedziemy razem na Hawaje po tym wszystkim.
Ale bardzo się cieszę bo kocham Josh'a i napewno będzie fajnie

______

Niedługo chyba koniec książki :(

ALE ZAPRASZAM do czytania nowej!
"Od nienawiści do miłości" Może to komuś się spodoba i będę wdzięczna jeśli każdy kto czyta ta książkę zerknie na tamta z góry dziękuję i miłego dnia kocham was i dziękuję za prawie 3k 😻❤

I hate you and... love?  // Josh Richards 18+  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz