28

321 13 1
                                    

Richards odsunął się lekko ode mnie tak bym mogła zejść z umywalek. Chłopak pocałował mnie i wyszedł zapewne do sali a ja, załatwiłam swoje sprawy i również do niego dołączyłam.

Król Lew jednak było dosyć spoko po filmie pojechalismy do kawiarenki na jakieś ciastko lub coś do picia oczywiście Josh upral się że to on płaci.
Wysiadł z auta i otworzył mi drzwi łał szaromancko kiedyś mi zatrzasnął przed twarzą więc dużo się zmieniło naprawdę.

- co byś chciała zjeść?

- a co jest?

Uśmiechnęłam się cwaniacko gdy ten tylko obrócił oczami i bez słów zamówił dwa ciasta czekoladowe .
Jest zły? Taki się wydawał ale za co? Za to jak w kinie go potraktowałam? Serio?
Wciąż ten sam dziecinny Josh Richards...

- proszę

- skąd wiedziałeś że niby chce to?

- nie wiedziałem były najdroższe więc przypuszczam że dobre

Materialista jak nic
Wzięłam pierwszego kesa ciastka i faktycznie było dobre

- no dobre jest

- no widzisz a teraz wstawaj i idziemy

- gdzie?

- zobaczysz

Zaczynałam się go powoli troche bać, zrobił się taki niemiły i nie czuły ... Chlopak szybko wstał zabral swoje i moje jedzenie poczym wyszedł bez słowa a ja powoli poszłam za nim.
Brunet szedł szybkim krokiem w głąb lasu.

- napisz do Mamy że będziesz później w domu

- p-po co?

- bo tak mówię pisz

- d-dobrze

Dobra stop naprawdę się już zaczynam bać, stał się już wręcz przerażający ale raczej nic mi nie zrobi prawda? Skoro niby tak mnie kocha chociaż sama już nie wiem jego zachowanie?  Nigdy go w takim stanie nie widziałam...
Zrobiłam tak jak Richards chciał nawet się nie sprzeciwiałałam...

- napisałaś?

- t-tak

- ty się boisz?

- n-nie

- widzę że się boisz, Nicole czy ty się mnie boisz?

Sama już nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć najpierw zachowuje się jak chłopak ideał a pozniej jak jakiś psychopata a potem jeszcze się zastanawia dlaczego się boję.

- po prostu mnie przerażasz...

- słonce nic bym ci nigdy nie zrobił jesteś moim oczkiem w głowie zwariowałaś?

- proszę zachowuj się jak wcześniej tylko nie bądź taki jak teraz...

- dobrze, bylebyś się już nie bała mnie, kocham cie Nicole i pamiętaj że nigdy bym ci nic nie zrobił naprawde

- dobra okej rozumiem też cie kocham

Chłopak złapał mnie za rękę usmichnal sie i tak jak wczensiej przyspieszył tempo aż doszliśmy do tego domku?

_____

Możliwe że po prostu będzie więcej działów a krótsze co wy na to? A przez weekend postaram się coś jeszcze popisać ❤

I hate you and... love?  // Josh Richards 18+  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz