24

309 14 0
                                    

Najpierw poszliśmy na parking, tam nikogo nie było, jakby zdziwiło mnie to że niema nikogo, muzyka dalej grała a nas nie było tylko chwilę a oni? Co? Wyparowałi? No nie wierzę w to jakoś. Przeszłam za duże drzwi i To co ujrzałam poraz kolejny załamało mnie. Tak dawno nie czułam tego bólu...

Nie, nie wierzę w to ,to nie może być prawda przecież było tak dobrze... Nie potrafiłam wydusić z siebie ani jednego słowa , łzy płynęły po moich policzkach. Nawet nie starałam się tego powstrzymać.

- c-co d-dlacze-go

- NICOLE TO NIE TAK JAK MYŚLISZ

Nathan i Nessa się całują, a jeszcze chwilę temu Nathan mówił jak bardzo mnie kocha...
Nie wierzę, ja mam naprawdę pieprzonego życiowego pecha.

- jak to nie tak jak myślę przecież lizałeś się z Nessą, ta suka poraz kolejny zabrała mi chłopaka.

- nicolka proszę

- okej Nessa tak jak coś to między nami koniec, nie wiem co robi Nicola z Nathanem ale my juz, razem nie jesteśmy

- nie Josh, to Nathan mnie pocałował pierwszy

- słucham?! Nessa co ty wygadujesz przecież to ty sie na mnie żuciłaś!

- MAM TO W DUPIE KTO KOGO PIERWSZY POCAŁOWAŁ JEDNO JEST PEWNE Z NAMI KONIEC NATHAN JESTEŚ SKOŃCZONYM DUPKIEM!

- Nicola proszę kocham cie

- nie nie kochasz mnie! Zdradziłeś mnie z Nessą więc teraz sobie z nią bądź ja już wam nie przeszkadzam.

- i dobrze

- zamknij się Nessa

Cała zapłakana odwróciłam się i ruszyłam w stronę domu, obraz mi się rozmazywał, czułam że makijaż mam na całej twarzy i wyglądam jak wiedźma.
Słyszałam krzyki Nathana za sobą bym czekała, że kocha mnie, mimo i tak się nie zatrzymałam.
Po paru minutach zlapalnie kotos za rękę, nawet nie spojrzałam kto , wyrywałam rękę ale miał mocny uścisk.
Uslyszlam głos.
To Josh.
Okej, nic mi nie grozi i chociaż on teraz jest obok mnie, co nie zmienia faktu że jak najszybciej chciałam być w domu.

- Nicola halo

- co chcesz!

- proszę nie płacz, spokojnie

- jak?! Jak mam być spokojna skoro on mnie zdradził z NESSĄ?!

- BO JEST GŁUPI!

- TAK SAMO JAK TY?!

- Nicole...

- nie, nie nie nie daj mi spokój proszę nie chce słuchać jak to ty mnie kochałeś a że on jest głupi.
Ty zerwales ze mną przez nią bo jej uwierzyłeś a on... Zdradził mnie z nią... W czym ona kurwa jest lepsza ode mnie?!
Co jest ze mną nie tak?! NO CO!

- NIC Z TOBĄ JEST NIE TAK ONA NAWET CI DO PIĘT NIE DORASTA! Nicole proszę jesteś piękną, zajebista dziewczyna wręcz chodzący ideał. Proszę nie płacz

- nie rozumiem nie daje już rady ...

Chlopak podszedł bliżej i niepewnie mnie przytulił.
Potrzebiwalam tego.
Również go przytuliłam by ten poczuł się pewniej, moje łzy zalewały jego bluzkę.
Brunet odsunął się kawałek a ja spuściłam głowę w dół gdy ten złapał mój podbródek i lekko podniosl do góry.

- jesteś piękna i cudowna dziewczyna więc nie płacz już przez niego, wiedz że możesz na mnie polegać okej?

Mocno przytuliłam chłopaka zostawiając przy tym na jego bluzce mokre plamy.

I hate you and... love?  // Josh Richards 18+  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz