21

32 3 2
                                    

Po pierwsz w miejscu w którym się znaleźć był środek dnia a wyjeżdżali wieczorem może i wczesnym więc dopier zaczynał zmieszcgać gdy wracali ale wieczorem

Po drugie mist wyglodała za dobrze jak na stadarty ich państwa. Już wtedy Jafar wiedzał jaki błody popełnił

-coś jest nie tak

Mruknoł Al nie pewnie oglndają się wokoło. Był bardz szokowany. Wszystk był taki znajome ale i zarazem całkiem inne

-Wybacz Al z ristargien otwarł portal do sosiednieg Au. Już wracamy do domu

- do czego?

-Au czyli alternatywny wymiar sosiedzni żeczwistoś równoległy świat

Jafar trudził się by to jakoś wyjaśnić ale nim zdoż znaleźć dobre słów by to opisać chłopak zeskoczył z konia.

Poczym stojonc od niego kawałek maślanym oczkami spojrzał na alfe

-proszę pozwiedzamy.

-niesodzę by to był dobry pomysł

-czemu?

Starszy był pod ścianą niemug znaleźć dobrego argument wiedzał że wrazesy typu to niebespieczne nie zdadzą egzaminu.

Prze ciesz niemug od tak palnoć że to jeg orginal Au w którym wrzodził wiel złego i dlatego uciekł do sosiednieg wymiaru

Gdy tak otym pomyśleć spraw z zakochaniem się w Alu wydeał się jeszcze bardzej nie zręczna i dziwna

Sułtana natychmiast odgonił wszystkie uporczywe myśli które zaczeł mu wadzić nie pot uciekał od teg wszystkiego by teraz tu wracać

Ale omega był tak zawacynowan jak tu mu odmówić gdy robi te słodkie oczka.

-ech niech i będzie Ali

Jafar pstyknoł palcami i chłopiec na powrut stał w pięknej sukni. Wglondał tak kuszoc a zarazem nie winie. Mężczyzna dla nie poznał został swoich szatach

Był pewien że nikt go nie rozpozna przecież odłodził się o parę naście lat. I wniczy nie przypominał swojeg starczego piewizoru

Gdy spacerował znajomym uliczkami Jafar miał nad wyraz dużo czas na wspominik niezdradzał jednak Alowi skont zna ten świat

Jak by jeg mał djament zaregował gdyb się dowiedział że ten prawi zabił jeg odpowiednik i był zły. Teraz Jafar się zmienił i był dobry tak przynajmiej sam uważał

Gdy porwnwywał w pamięci obraz Aladyn z jeg Alim odraz dostrzegł że ten pierwszy był dużo starszy i bardz opryskliwy. Irytował go na każdym kroku a jeg maluszek był idalny

-wiesz jesteś bez skazy porost Idalny Ali

-dzięki ale przesadzasz

-wcale nie maluchu

Podczas przechodzeni uliczkami rozmawiał wsumi to o niczym i wszystkim. Tak jagby był to zwykł spacer po ich mieście

W pewnym momencie usłszeli znajomy śmiech. Parę kroków od ich stał Jaśmina

-czy to Jas? Wgloda inaczej ma ładnie upiete włosy i turkusów ciuchy ta odnas to miał krótkie co nie?

-tak Al to księżniczka Jasmina. I mąż racj wyglod inaczej ładniej to napewno

-och

-ale tobie i tak nie dorwnuje

Poczochrał włosy dzieciak a ten zachotał. Al z zacirkawirn obserwował 18 letnią dziweczny i chłopca przyniej

Jafar x aladdin  arabski CudOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz