2.Wnętrzności?! Cudem przeżyłeś!

707 68 62
                                    

08 Lutego 2021

Odbijał szmacianą piłkę jedną nogą, w ogóle na nią nie patrząc. Czytał właśnie wiadomości od Yachi, która oczywiście panikowała i za spamowała mu całą skrzyknę, w kółko dopytując czy na pewno wszystko w porządku i czemu zniknął znowu z lekcji. Podrzucił zośkę w górę i złapał w lewą dłoń, zaczął bezmyślnie podrzucać ją, odpisując na kolejną taką samą wiadomość.


Shōyō:

Nic mi nie jest...

Po prostu poszedłem się przewietrzyć na dach.

Wrócę przed matematyką.


Yachi:

Co za ulga!

Już się bałam, że coś ci się stało!

Takich dwóch szukało chyba ciebie w klasie, jeden wyglądał jak żywcem z Yakuzy wzięty!

Tak się bałam, że coś ci zrobili, gdy nie odpisywałeś przez kilka minut!

😭😭😭😭


Piłka przeleciała tuż obok jego dłoni. Przełknął ciężko ślinę, ściągnął nieznacznie brwi i odpisał szybko. Czyżby kolesie od siatkówki chcieli go dopaść za nieumyślne przeszkodzenie w treningu?


Shōyō:

Jak wyglądali?


Yachi:

Errm...

Jeden groźnie wyglądający, trochę łysawy.

Drugi niski, brązowe włosy i takie śmieszne blond pasemko...

Obaj wyglądali dość podekscytowani w nieprzyjemny sposób.


Zagryzł dolną wargę. Opis zgadzał się do dwóch typów, którym przerwał trening. Cholera...


Shōyō:

Jesteś pewna, że szukali akurat mnie?


Yachi:

Tak myślę...


Shōyō:

Yachi, proszę cię...

Muszę znać szczegóły.


Yachi:

Ahh, racja, racja!

Musisz się obronić przed nimi!

😠😠😠


Shōyō:

Yachi...


Yachi:

Ah, racja!

Mówili, że szukają niskiego chłopaczka z roztrzepanymi rudymi włosami, z żółtą bluzą z kapturem.

Mały Książę [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz