Nie mam czasu - Marvel

9. Prawda czy ściema

Prawdą było to że obawiała się najgorszego. Pixar jest drobną i przeciętnego wzrostu. Ma ledwie 165 centymetrów wzrostu i tak podskoczyła w górę... Rudy jest od niej o głowę wyższy. Robi dla niej nie tylko za opiekę mentalnącale i za przyjaciela oraz ochroniarza... Byli jak rodzeństwo... Nie spodziewali się jednak kiedykolwiek przeżyć atak organizacji terrorystyczne na miasto... Szukali ich.

***

Zastanawiał się czy błędem było wydawanie się w aż tak bliskie relacje z kobietą... To ona to rzuciła choć on do tego nigdy się przed siostrą nie przyznał. Usiadł na kanapie w swoim niewielkim apartamencie w bazie. Szykowali się na akcję w Sokovii... Tak strasznie obawiał się w jakich rejonach wylądują. Nienawidził jednak HYDRY... każda okazja była i jest genialna na danie im popalić tak aby poszło im w pięty.

Po głowie kszątała jednak mu się jedną myśl... "kim jest ta biało włosa nastolatka, czy to możliwe..."

◇◇◇

Naprawdę wolała przeżyć. Miała tak wiele do zobaczenia. Złapała kamerę i w pośpiechu wyszła z mieszkania a  Az za nią. Rudy przyglądał się za dziewczyną. Tłum Panikował. Prawdą było jednak że on też. Dostrzegł ją w tłumie. Kszątała się między ludźmi jak białowłosy elf wśród ciemnych głów. Dziewczyna praktycznie zawsze pakuje się w kłopoty!

Bała się że czymś dostanie w głowę przez kolor włosów. Nagrywała wszystko na GoPro... Wiedziała, że Rudy poszedł za nią... jednak kiedykolwiek było inaczej? Nie.

♤♤♤

Zaczynała się bać. Zgubiła gdzieś Rudego. Zaczęła go szukać w gorączkowym tępię. Rozglądała się gorączkowo. Zgubiła go w tłumie... Miała już gdzieś kamerę, kanał, fanów... Teraz liczyło się dla niej tylko to by odnieść kuzyna. Wołał to po imieniu. Robiła to żadko... Ale wiedziała, że to jedyny sposób żeby się znalazł.

************

Co u Was?
Ja mam covida...