19. Test

166 12 0
                                    


Czekała spokojnie na wynik testów i doskonale wiedziała że będzie musiała się tłumaczyć. Wyniki będą jak by była w stanie ciężkich chyba że moce likwidowały wszystko... miała taką nadzieję. Nie chciała zostać przykuta do łóżka! Modlił się w głębi serca żeby wykazało tylko pozostałości...

-Już jest.-Mrukną Stark.

-I co?-Spytał Rudy.

-O to ciekawe... nawet bardzo!-Uśmiechnął się.-Dziewczyno cud że ty w ogóle jeszcze żyjesz. Mam za niski poziom czerwonych krwinek i gdyby nie twoja przyśpieszona aseturacja serca miała byś niedolenioną prawie każdą komórkę.

-Wiem.-Mrukneła.-Moce trzymają mnie przy życiu i nie będę się znów tłumaczyć.-Splotła ręce na piersi.

-A ty chłopaku musisz przestać się nerwicować bo masz za wysoką adrenalinę.

- Jak mam się nie denerwować kiedy siedzę w czterech ścianach wbrew swojej woli!

- Azjel spokój się. Nic nam tu nie zrobią i tak naprawdę mamy ochronę.-Uśmiechneła się Pixar szczędząc niezwykle białe ząbki.

-Masz racją.-Zgodził się z nią z Rudzielec.

-No dzieciaki myślę że trzymanie was w pjerdlu to kiebsko pomysł ale nie mam zezwolenia z góry na wypuszczenie was.-Powiedzial Tony.-Musiczie to przeboleć. Wyślę wam kogoś do pogadania... Jak będę mieç pewność...

♤♤♤

Wezwano ich na dywanik do Starka. Zwiasyowało to kłopoty. Cisza przed tornadem... Wanda wybijała kostki strzelając stawami. On zgrzytał zębami czując rosnącą pensję strach i stresu. Wymienili spojrzenia przed samymi drzwiami. Wzioł głęboki oddech i nacisnąć klamkę.

-Musimy poważnie porozmawiać...-Powiedział poważnym tonem.

Nie mam czasu - MarvelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz