#28

1.2K 50 20
                                    

I odleciałam...

Pov. Maciek

Gdy widziałem jak Róża traci przytomność na moich rękach nie mogłem powstrzymać łez to był okropny widok... Zamykała pomału oczy, zdążyłem powiedzieć

Maciek: Róża trzymaj się, nie rób mi tego, proszę..

Zamknęła oczy... W tym momencie wylałem wodospad łez a tego gnoja chciałem zajebać...

Patryk: Maciek uspokój się

Maciek: a jeśli ona umrze, nie wybaczę sobie tego...

Patryk: Wojtek już po pogotowie zadzwonił, będzie dobrze

Maciek: niech zadzwoni jeszcze po policję i niech wezmą go do pierdla jak najdalej

Patryk: policja też już jedzie...

Maciek: jak go jeszcze zobaczę to normalnie mu wpierdole

Patryk: co tu w ogóle stało bo ja tylko widziałem jak wy się klócicie a on trzyma i dusi Różę

Maciek: długa historia powiem ci ją kiedy indziej

Patryk: no dobra

Amelka: Maciek! Uważaj!

Obróciłem się szybko i zobaczyłem że ten chłopak się podniósł i stanął nade mną..

Maciek: Patryk trzymaj ją.. (Delikatnie przekazałem dziewczynę Patrykowi)

Dominik: ty będziesz drugi (uśmiechnął się)

Maciek: nie bądź taki pewny

Zamachnąłem się raz a pożądanie i wpierdoliłem mu z całej siły, tak że aż go wybiło..

Patryk: stary pojebało cię będziesz miał problemy

Maciek: trudno przynajmniej może się nauczy

Wojtek: słyszę karetkę idę po nich

Po chwili Wojtek przyszedł z ratownikami i policją. Ratownicy szybko wzięli Róże na deskę i zabrali ją do karetki.

-Pan mu to zrobił? (Spytał policjant)

Maciek: eh.. Tak..

-dobrze pójdzie Pan z nami

Patryk: mówiłem ci że będziesz miał kłopoty

Maciek: trudno wali mnie to

Patryk: no to powodzenia

Maciek: dzięki, macie w razie co klucze do domu i proszę was jedźcie do Róży jeśli mnie nie wypuszczą... (Rzuciłem kluczami do Patryka)

Patryk: dzięki, dasz radę wierzę w ciebie (złapał klucze i się uśmiechnął)

Wsiadłem do radiowozu a Dominika zabrała karetka bo był nieprzytomny.

Gdy dojechaliśmy na komendę, zakuli mnie w kajdanki i zaprowadzili na przesłuchanie.

-opowiedz nam co się stało

Maciek: a więc zaczęło się od tego.... (Opowiedziałem całą sytuację) .... I wtedy mu przywaliłem...

-hm.. jest to artykuł 158 kodeksu karnego za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności...

Love Story // Rembol, Patryk Skóbel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz