#15

1.2K 42 13
                                    

Był to...

Hubert, co on tu robił? Gdzie miał Anastazje?

POV. Róża

Róża: no nareszcie gdzie wyście byli (powiedziałam jakbym nie wiedziała)

Maciek: no wreszcie się pan zjawił

Hubert : yy...  No cześć

Róża: a Anastazja gdzie?

Hubert : zaraz przyjdzie, ściąga buty

Róża: no spoczko

Maciek : sporo was ominęło i pół filmu

Hubert : aż tyle nas nie było?

Maciek : no tak troszkę długo

Maciek : co wy robiliście tyle czasu

Hubert : yyyy... N-nic.. Byliśmy na.. Na spacerze , tak na spacerze

Wiedzieliśmy z Maćkiem gdzie tak naprawdę byli i co robili, czuć było że ściemnia

Maciek: tiaa..

Hubert: no naprawdę

Anastazja : co się dzieje? (Powiedziała podchodząc do Huberta)

Hubert : nic nic

Róża: dobra nie ważne chodźmy dokończyć film (powiedziałam obracając się)

Usiedliśmy spowrotem na kanapie i dalej oglądaliśmy nasz film, po chwili zobaczyłam że Wojtek obejmuje Amelkę, Patryk Ashley a Hubert Anastazje, nie wiedziałam co się dzieje. Maciek był czymś zajęty o czymś pewnie myślał..
Chciałabym aby mnie też przytulił..

*po jakiś pięciu minutach *

Zauważyłam że Maciek wstaje z kanapy i gdzieś idzie na początku to zignorowałam ale po jakimś czasie zaniepokoiło mnie to, trochę go nie było, postanowiłam że to sprawdzę i go poszukam.

Poszłam najpierw poszukać go na dole, cały dół przejrzałam i nigdzie go nie było. W takim razie została mi góra.
Mój pokój -czysty
Sypialnia rodziców -czysta
Garderoba -czysta
Łazienka -...

Był tam, w łazience siedział na wannie, spojrzałam na niego. Miał głowę zakrytą dłońmi.. Wyglądało to jakby płakał..
Automatycznie mi się zachciało płakać bo nie lubię jak chłopak płacze a już w szczególności Maciek..

Róża: M-Maciek co się stało czemu płaczesz? (Podeszłam do chłopaka)

Maciek : nic..j-ja przecież nie płacze ( otarł łzy rękawem od bluzy)

Róża : przecież widzę, mów co się stało, mi możesz wszystko powiedzieć (objęłam chłopaka ramieniem )

Maciek : b-bo ja będę tęsknił, a pewnie się nie zobaczymy tak szybko... (Uronił znów łzy)

Róża: będzie dobrze, może przyjadę do ciebie wcześniej (próbowałam go pocieszyć)

Maciek : a co jeśli się nie zobaczymy?

Róża: nie mów tak jak ty nie przyjedziesz to ja przyjadę

Maciek: naprawdę?

Róża: tak bo bardzo cię polubiłam

Maciek : nie chodzi ci o sławę?

Róża: co? Ja cię bardzo polubiłam jaką normalną osobę a nie jakąś znaną gwiazdę.

Love Story // Rembol, Patryk Skóbel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz