Posada nauczyciela

1K 52 14
                                    


Ophelia Bailey nie zamierzała opuszczać Hogwartu na stałe.

Ten zamek był kawałkiem jej duszy. To właśnie w murach tego zamku doznała uczucia szczęścia oraz boleści.

Hogwart na zawsze pozostanie w sercu Ophelii Bailey.

Niedługo przed rozpoczęciem trzeciego roku Harrego Pottera, Ophelia otrzymała od Dumbledora pewien list.

List ten dotyczył posady nauczyciela Astronomii. Ponoć dawna nauczycielka przeszła na emeryturę, a Albus uznał, że Ophelia idealnie nadaje się na to stanowisko.

Była Gryfonka bardzo długo zastanawiała się nad propozycją dyrektora Hogwartu, analizując wszystkie za i przeciw.

Zgodziła się.

Taki jeden argument padł z ust Dumbledora, który przekonał do tego jeszcze wtedy niezdecydowaną Ophelię.

Albowiem Remus Lupin też w tym roku miał objąć stanowisko nauczyciela, ale Obrony Przed Czarną Magią.

Słysząc ten argument dziewczyna nie umiała odmówić. W końcu będzie mogła zobaczyć dawnego przyjaciela.

Do tego Syriusz Black uciekł z Azkabanu, więc Ophelia nie była do końca pewna, czy przyjazd Remusa Lupina do Hogwartu jest przypadkowe.

Szczerze w to wątpiła.

Ophelia Bailey wiedziała, że Syriusz jest niewinny. Była szczęśliwa, że przyjaciel jej ukochanego w końcu uciekł z tamtego okropnego miejsca.

Stojąc na peronie 9 i 3/4 nie mogła przestać się rozglądać. Tak bardzo za tym tęskniła, że nie da się opisać tego słowami.

Ophelia przemierzając korytarz pociągu nie mogła się odpędzić od wspomnień, a szczególnie od jednego.

Ostatnia jazda pociągiem Ekspres Hogwart.

Było to jej jedno z najsmutniejszych wspomnień.

A smutek jest nieodłączną częścią Ophelii Bailey.

Skanując korytarz wzrokiem przez jej niezdarność niechcący na kogoś wpadła.

- Uważaj jak chodzisz - usłyszała obok siebie syknięcie.

Wpadła na chłopaka, który, jak była Gryfonka zdążyła wywnioskować, był najprawdopodobniej na trzecim roku.

Przez ten ułamek sekundy zauważyła kilka charakterystycznych cech w jego wyglądzie, a mianowicie platynowe trochę przydługie włosy i oczy koloru szarego.

Ophelia szybko złapała równowagę, krzyżując ręce na piersi i patrząc na chłopaka groźnie.

- Dom? - zapytała lodowatym głosem.

- Slytherin - odparł blondyn, wypinając dumnie pierś.

- W takim razie minus piętnaście punktów dla Slytherinu - odparła Ophelia, zadzierając głowę do góry w zwycięskim geście.

Ophelia wiedziała, że jeszcze do końca nie mogła odejmować punktów, ale zawsze fajnie jest komuś tak nadętemu trochę pogrozić.

Blondyn co i rusz otwierał i zamykał usta, próbując coś powiedzieć.

Ophelia zirytowana przewróciła oczami. Nie ma czasu na jakieś przepychanki z uczniami.

Wyminęła blondasa, rozglądając się po przedziałach w celu znalezienia jakiegoś wolnego przedziału, bądź przedziału, w którym siedział Remus Lupin.

Bingo! Odnalazła nauczyciela Obrony Przed Czarną Magią prawie na końcu pociągu.

Wyglądał bardzo blado. Zresztą jak zwykle, więc Ophelia tylko machnęła na to ręką.

Expecto Patronum 2 ➶︎ 𝔍𝖆𝖒𝖊𝖘 𝕻𝖔𝖙𝖙𝖊𝖗 ✔︎Where stories live. Discover now