~8~

1.6K 67 40
                                    

Od kiedy prawie pocałowaliśmy się z Jaszkiem, minął dzień. Chłopak nie pisał do mnie, ani nie dzwonił, co mnie przytłaczało i martwiło, jednak postanowiłam mu nie zawracać głowy. Napewno jest zajęty czymś ważnym, albo uganianiem się za tą całą Dagmarą.

Nie wiem czy uda mi się z nią zaprzyjaźnić, ale to jakoś mało istotne dla mnie.

W końcu przełamałam się, żeby napisać tego głupiego sms do Jaszka. Naprawdę stresował mnie brak odzewu z jego strony.

~SMS~
11:25

Ode mnie:
Hej, wszystko ok?

11:34

Od Janusz Walczuk:
Jest źle, Dagmara od wczoraj się nie odzywa.
Jej przyjaciółka napisała do mnie, żebym się od niej
odpierdolił. Siedzę i chlam, nie mam nic innego do roboty.

Ode mnie:
Gdzie jesteś? Przyjadę.

11:57

Od Janusz Walczuk:
Nir daj mj spkoj

~~~

Gdy zobaczyłam ostatnią wiadomość od niego, wiedziałam, że trzeźwy to on napewno już nie był. Nie wiedziałam gdzie jest, ale postanowiłam go poszukać.

Cały czas w głowie jednak miałam zachowanie tej całej Dagmary, on tak się o nią stara, a ona potrafi tylko uciec bez słowa i zostawić chłopaka z dużym bólem. Wcale go nie kochała, był dla niej tylko zastępstwem za poprzednika.

Gdy tylko opuściłam mieszkanie, postanowiłam wziąć taksówkę do jego studia. Tam napewno ktoś będzie wiedział, gdzie może być.

Nobocoto*

Weszłam do budynku studia, od razu napotkałam Young Leosię. Trochę mu ulżyło, że widzę kogoś znajomego.

- Cześć, nie wiesz może gdzie jest Janek? - Zaczepiłam ją.

Różowo włosa dziewczyna odwróciła się w moją stronę, powitała mnie swoim uśmiechem. Naprawdę była cudownym człowiekiem.

- O hej Alicja, nie widziałam go od samego rana. Próbowałam się do niego dodzwonić, miał mi dzisiaj przedstawić mix, jaki wykonał do mojego singla.

- Kurde, znowu ma jakieś problemy z Dagmarą. Gdy napisałam do niego, poinformował mnie że pije. Nie wiesz gdzie może być? Jakie miejsca odwiedza by się po prostu najebać?

Sara przez chwilę się zastanawiała, ale w końcu popatrzyła się na mnie.

- Sprawdź w pubie na Nowogrodzkiej. Często tam chodzi, jednak nie jestem pewna czy jest otwarty. Ale sprawdź tam, on ma tam znajomych więc nawet gdyby pub był zamknięty, pewnie i tak jest w środku. Drzwi frontowe będą pewnie zamknięte, to wejdź od podwórka, napewno sobie poradzisz, już musze lecieć, cześć - odeszła szybko.

Pub na Nowogrodzkiej, chyba wiem gdzie to jest, jednak i tak wezmę taksówkę.

***

Nie musiałam nawet do niego wchodzić, napotkałam Walczuka, gdy sam go opuszczał, a raczej zataczał się. Błagalnie popatrzyłam na niego, wyobrażając sobie, że będę musiała go ciągnąć do ubera.

Toksyczna| Janusz Walczuk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz