10

2.5K 229 171
                                    

Taehyung oczywiście tuż po rozmowie z Jeonggukiem powiedział wszystko Jiminowi, który na wieść, że młodszy zapłacił za bycie w drużynie poparł wszystko, co mówił wcześniej przyjaciel. Z początku, chciał dać szansę Jeonowi. W końcu, nie znali jego przeszłości. Jednakże, mając wielu znajomych, którzy w tym roku mieli reprezentować szkołę nie mógł znieść myśli, że Jeongguk tak po prostu przyszedł i dostał miejsce w grupie, kiedy reszta przez dwa lata musiała ciężko pracować na możliwość grania w koszykówkę na zawodach. Przychodząc na drugi dzień do szkoły obaj zastanawiali się, co zrobić z drugoklasistą. Póki co, Taehyung nie powiedział reszcie, czego się dowiedział, chciał to dobrze wykorzystać. 

Nie spodziewał się jednak, że Jeongguk sam podsunie mu pomysł. 

Słysząc powiadomienie z aplikacji włączył telefon, a widząc na ekranie imię i nazwisko chłopaka, o którym przed chwilą rozmawiał z Jiminem uniósł jedną brew. 

Jeon Jeongguk: Cześć, mam taką... Prośbę? 

Kim Taehyung: Hm? 

Jeon Jeongguk: Za 2 dni mam pierwszy trening kosza i wtedy zostanie ogłoszony oficjalny skład drużyny. Nikogo nie znam z tej grupy i... Słyszałem, że znasz część tych osób. Mógłbyś może porozmawiać z kimś o tym, że no wiesz... Ja też tam będę? 

Kim Taehyung: No w sumie mogę to zrobić 

Kim Taehyung: Tak się składa, że znam osobę, która w tym roku będzie kapitanem 

Kim Taehyung: Mogę z nim porozmawiać

Jeon Jeongguk: Naprawdę? Dziękuję! Cholernie się boję, że mnie tam nie zaakceptują przez wiek 

Kim Taehyung: O to nie musisz się martwić, Jeongguk ;) 

- Cóż za zbieg okoliczności, że do ciebie napisał. - parsknął Jimin, zakładając ręce na siebie. - Ciekawe, czemu po prostu nie podszedł do ciebie i nie zapytał. 

- Nie wiem, nie interesuje mnie to. - powiedział, a w jego głowie zaczął tworzyć się pewien plan. 

- Co zamierzasz? - zapytał rówieśnik, unosząc wzrok. 

- Zobaczysz. - odparł, nie kryjąc uśmiechu. - Najpierw trzeba napisać do właściwej osoby. - dodał, wchodząc w odpowiedni chat z chłopakiem, który miał w tym roku stanąć na czele drużyny. 

Kim Taehyung: Siema jest sprawa

Kim Taehyung: I myślę, że może cię ona zainteresować 😈

Na odpowiedź nie musiał długo czekać. Nie zdążył nawet zadzwonić dzwonek na lekcję, a już usłyszał dźwięk powiadomienia. 

Min Yoongi: Z czym jest ona związana? 

Kim Taehyung: Drużyna koszykówki 

Min Yoongi: 😼

Kim Taehyung: O której kończysz? 

Min Yoongi: 14.45

Kim Taehyung: Same, poczekam na ciebie przed szkołą i ci objaśnię sytuację 

Min Yoongi: Dobra

- Teraz tylko poczekać na koniec lekcji. - odparł, chowając telefon do tylnej kieszeni spodni. 

- Czuję, że to planujesz coś mocnego. - mruknął Jimin, łapiąc Kima za ramię. 

- Następnym razem Jeongguk dwa razy się zastanowi zanim będzie chciał wpieprzać się w grono ludzi na nie swoim poziomie. - powiedział, wpatrując się w wyłączony telefon. 

✓No Broken Hearts | k.th x j.jk✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz