mr loverman~

304 23 11
                                    

Następnego poranka, kiedy się obudziłam byłam zdezorientowana. Aż sobie przypomniałam, że jestem w domu Katsukiego. Żywa. 

Na razie.

Katsuki znalazł i oddał mi mój telefon, więc spojrzałam na niego by sprawdzić czas.

12:32

Nie pamiętam kiedy ostatnio tak długo spałam...

Przeciągnęłam sie, słysząc jak mi coś strzela w plecach i wstałam, by się ubrać.

Kiedy się przebrałam, usłyszałam pukanie do drzwi.

-Prosze!

Do pokoju weszła ciocia, była już przygotowana do wyjścia do pracy i patrzyła się na mnie zmartwionym wzrokiem.

-Jak się czujesz skarbie?

-Dobrze. Musze teraz pomyśleć co ze sobą zrobić.-Mówiłam podczas związywania włosów.

-Na prawdę nie chcesz wrócić do szkoły?

Pokręciłam głową.

-Nie ma co ryzykować.. I tak wystarczająco ryzykuje, zostając tutaj. Poszukam pracy.

-...Wiesz..

Spojrzałam na ciocie, siadając na łóżku.

-Wiesz gdzie jest agencja, nie?

Przytaknęłam.

-Dwie ulice dalej jest mała, nowo otwarta kawiarnia. Słyszałam że szukają pracowników. Może tam warto zacząć?

Uśmiechnęłam się do cioci, i podeszłam do niej by ją przytulić.

-Pewnie, zajrzę tam. Dziękuje!

-Nie ma za co.-Powiedziała, kiedy już się od siebie odkleiłyśmy.-Chce dla ciebie jak najlepiej, a teraz wybacz.. KATSUKI !!!! WYPIERDALAJ DO SZKOŁY, ALBO CI STRZELE Z LACZKA.

...Chociaż mogła ostrzec, żebym zakryła uszy.

Razem z nią zeszłyśmy na dół.

-CZEKAJ TY STARA BABO! MOGĘ POGADAĆ Z ARIĄ!???

Ciocia go walnęła w tył głowy i wyszła z domu.

-Ta stara-

Zaśmiałam się lekko pod nosem.

-Z CZEGO TY SIE ŚMIEJESZ, HE?!

-Wybacz, po prostu nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam jak się kłócicie..

Katuski ciężko westchnął.

-Chodź tu..-Katsuki zamknął mnie w uścisku.-Jestem w chuj silna. Pamiętaj o tym, okej?

Lekko przytaknęłam.

-Dobra, spadam bo i tak jestem spóźniony. Widzimy się popołudniu.-Mówił machając mi.

Tak jak ciocia zaproponowała, TAK ZROBIŁAM!

Nie czekając ani chwili dłużej, wybrałam się do tej całej kawiarni. Kiedy przechodziłam obok agencji, niemal biegłam żeby żaden z bohaterów mnie nie zauważył.

-ARIA?!

Spojrzałam się na Hawksa z przerażeniem w oczach.

No to zajebiście ostrożna byłam.

-Proszę, pół tonu ciszej.

-Jak ty-

-Mieszkam u kuzyna.

-U Bakugou? Od kiedy"?

-Wczoraj. 

-...Rozumiem. Asami wiedziała?

-Jeszcze nie, ale na razie prosze nic jej nie mów. 

Blondyn się na mnie spojrzał pytająco.

-Na początku bym wolała się upewnić że Shigaraki da mi spokój, nie chce nikogo narażać.

-Uważam jednak że Asami powinna wiedzieć. Martwi sie o ciebie. 

-...Rozumiem

-Nic nie powiem bohaterom, oprócz Asami. Może być? Nie potrafię przed nią kłamać.

-..Niech Panu będzie.

Hawks lekko się uśmiechnął.

-Witaj z powrotem.

Odwzajemniłam uśmiech.

-A gdzie sie teraz wybierasz?

-Do kawiari, niedaleko stąd. Szukam pracy.

-Nie wrócisz do szkoły?

-Po tym co się wydarzyło, wolałabym nie.

-Zrozumiałe.-Powiedział potakując.-No nic! W takim razie do zobaczenia!

Kawiarnia była dokładnie dwie ulice dalej. Była ona nie jakaś ogromna, ale też nie malutka. Było tam dużo roślin, jasnych kolorów. 

Kiedy weszłam, było tylko dwóch klientów. Podeszłam do dziewczyny (chyba w moim wieku), która stała na kasie.

-Em..Przepraszam?

-Tak skarbie? W czym mogę służyć?

Skarbie?

-Ja się chciałam zapytać czy może szukacie pracowników? 

-OH TAK!-Powiedziała i zniknęła na zapleczu, po chwili wracając z papierami.-Proszę je wypełnić!

-Em...A nie chce Pani spojrzeć na moje CV, lub...Sama nie wiem.. Ma Pani jakieś pytania?

-Hmm.. W sumie, niech ci będzie! Jak masz na imię?

-...Yoshida Aria.

-Miło mi! Jestem Tomioka Himari! Ile masz lat?

-...17.

-Ja 26.

-CO?!

-Wiem, wyglądam na ciut młodszą. Często to słysze.-Mówiła śmiejąc się.-To co? Wolisz mi pomagać z przygotowaniem kaw i tak dalej, czy mogę chcesz być kelnerką?

-Em..Bycie kelnerką brzmi dla mnie odpowiednio.

-No to super! Tylko podpisz papiery. Będziesz zarabiała 40, 000 yen miesięcznie.

-40 tysięcy?!

-MHM! W końcu będziemy tu pracować tylko we dwie.-Mówiła uśmiechając się z ucha do ucha.-Możesz zacząć jeszcze dziś, jeśli chcesz!

-Pewnie, czemu nie. I tak nie mam nic lepszego do roboty.

Białowłosa, podała mi koszulkę i fartuszek. Powiedziała że na tyłach ma łazienkę i żebym tam się przebrała.

Zrobiłam jak kazała. 

Nie wiedziałam że to będzie AŻ takie łatwe...

Kiedy się przebrałam, Tomioka mnie skomplementowała i powiedziała żebym zebrała zamówienia. 

Szczerze? Chyba będę wolała tą pracę od szkoły. 



Electric Love- Denki Kaminari x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz