Jest godzina 22, a elektryczności dalej nie ma. Wszyscy siedzą w swoich dormach. Nie mamy panikować, ale jak niby mamy nie panikować, skoro złoczyńcy chcieli nas zaatakować? Coś czuję że dzisiaj nie zasnę...
Nagle usłyszałam pukanie do moich drzwi.
-Otwarte!
Do pokoju weszła o dziwo Asami.
-Asami-chan? Wszystko okej?
-Przy tobie to nie można mieć żadnych tajemnic, co Sherlocku?-Mówiła się lekko śmiejąc i usiadła na brzegu mojego łóżka. Zabrałam wzrok z notatek i spojrzałam się na nią.-Dziękujemy za pomoc z światłem. Przynajmniej w każdym akademiku mamy trochę światła.
-Nie ma sprawy. A gdzie twoja córka?
-W domu z tatą. Nie chciałam jej narażać, więc Hawks po nią przyleciał. Ja postanowiłam że zostanę tutaj, jak wszyscy pracownicy.
-To aż takie poważne?
-Nie mów nikomu, że ci powiedziałam.
Przytaknęłam.
-Czyli...Pobierasz energię z elektryczności i słońca?
-Panel solarnych i słońca.
-Hmm...Mi się wydaje że nie tylko.
-Co masz na myśli?
-Sama nie wiem. Może na zajęciach, spróbuj współpracować ze swoim żółtym przyjacielem?
-Denkim?
-Coś mi się wydaję że dobre z was będzie duo.
-Jak byłam mała. Zakazano mi używać mojego quirku.-Dziewczyna się patrzyła na mnie, wsłuchując się w to co mówię.-Rodzice Katsukiego, zawsze się kłocili z moimi, bo mnie karano za każdym razem kiedy używałam swojego "daru". Nawet nie raz Katsuki krzyczał na mojego ojca, po mimo że był wtedy bardzo młody. Dlatego się wyprowadziliśmy. Ojciec chciał mnie odciąć od wszystkiego na czym mi zależało. Matka nie miała nic do powiedzenia. Po przeprowadzce zaczęłam tracić kontrolę i w szkole oślepiłam jedną dziewczynę, przez przypadek. Ojciec mnie wysłał do szpitala psychiatrycznego. Odesłano mnie po tygodniu, jeden z pielęgniarzy mi powiedział..'Quirk to nie choroba, quirk to dar z którym musimy się oswoić i z którym żyjemy do końca życia'. A ja jednak myślałam że quirk to same problemy.
-A chcesz być bohaterką?
Przytaknęłam.
-Powiem ci coś, ale musisz obiecać że nikomu nie powiesz.
Spojrzałam się na nią, a Asami ciężko westchnęła.
-Odkąd pamiętam...Mieszkałam z LOV.
-CO?! Ale jesteś córką senseija.
-Tak, twój wychowawca jest moim biologicznym ojcem. Moja matka mnie oddała do LOV kiedy miałam jakiś roczek. Jeden z...Z przestępców, postanowił że się mną zajmie. Lecz ich szef postanowił że mnie wykorzystają, bo miałam silny quirk. Od kiedy tylko pamiętam chciałam być bohaterką i prowadzić normalne życie. Lecz nie mogłam dopóki nie uciekłam...Wtedy Kei- to znaczy Hawks mnie znalazł. Już raz mnie uratował, lecz po mojej ucieczce zamieszkałam z nim i załatwił mi tutaj pracę. Raz walczyłam z Bakugou, bo mi kazano, więc..."się znaliśmy" tak samo z tatą...Po prostu wiem jak się czujesz. Przez to próbuje ci powiedzieć, że wszystko się polepszy. Ale musisz trzymać się dobrych ludzi i ciężko pracować.
Przytaknęłam.
-Dobra...Na mnie już czas.-Asami już chwyciła za klamkę.
-Asami?
CZYTASZ
Electric Love- Denki Kaminari x OC
FanficKuzynka Bakugou wraca do Tokyo i dołącza do klasy 1A. Czy jej życie będzie dalej ciemne i ponure? Dziewczyna pozna wiele wspaniałych ludzi, którzy ją nauczą jak kochać i czym jest prawdziwa przyjaźń. Jednak to nie będzie takie łatwe!