Westchnęłaś poczym próbowałaś ściągnąć ręce chana z swojego brzucha by przestał ciebie tulić, niestety chan nie odpuszczał
Y/N : oberwiesz zaraz....
BCh : mmm~~ ale groźna
Y/N : chan ja nie żartuje, chciałabym wstać, jeśli jesteś zmęczony to idź na łóżko chyba że chcesz się kłócić
Chłopak westchnął i przeszedł ciebie przyjemny dreszcz czując jego oddech na swoim karku, chan ciebie puścił ty wstałaś i się rozciągnęłaś
Y/N : dziękuję za wolność
Chan stanął przed tobą i się przytulił tak jakby już nigdy by ciebie nie zobaczył
BCh : przepraszam że ciebie wkurzyłem
Przytuliłaś chłopaka, po chwili odsunęłaś się lekko od chana tak by zobaczyć jego twarz potem złapałaś go za poliki swoimi dłońmi
Y/N : to ja przepraszam nie powinnam tak startować, pomyślałam tylko o sobie a nie o tym że możesz być zmęczony po dzisiejszym dniu
BCh : nic się...
Przerwałaś mu dając mu buziaka
Y/N : stało się, zbaczając z tematu jesteś głodny ?
BCh : trochę ale ja mogę...
Znowu mu przerwałaś dając mu buziaka ale tym razem wyszłaś z pokoju by zrobić jedzenie sobie jak i Chanowi, chłopak po chwili doszedł do kuchni i usiadł przy stoliku
BCh : czemu to robisz (^_^ ;) znaczy nie że mi to przeszkadza ale dziwnie się czuję
Y/N : czemu dziwnie się czujesz ? Ja wiem że przeważnie ty gotujesz ale no wiesz myślę że powoli można to zmieniać że raz ty raz ja
BCh : no niby można ale nie wiem czy dam radę się przyzwyczaić haha
Odłożyłaś nóż którym wcześniej kroiłaś warzywa i podeszłaś do chana
Y/N : channie ~
BCh : tak ?
Dałaś mu pięć buziaków poczym dodałaś
Y/N : kocham cię ^^
Bangchan się zaśmiał ale potem się uśmiechnął
Y/N : to co mogę już wrócić do naszej kolacji ? ^^
BCh : pewnie haha~ to może ja w tym czasie pójdę do chłopaków, chyba że chcesz bym został
Y/N : a jak chcesz
Wstałaś i wróciłaś do krojenia, chan wstał i rozciągnął się poczym przyszedł ciebie przytulić od tyłu i do ucha ci powiedział
BCh : przypomniałem sobie że w szafce jest dla ciebie Monster oraz twoja ulubiona zupa
Uśmiechnęłaś się
Y/N : mmm~~ za bardzo mnie rozpieszczasz haha
BCh : aktualnie to ty mnie rozpieszczasz
Y/N : za mało buziaków ?
Chan się zaśmiał
BCh : nie będziesz mieć nic przeciwko jak ci pomogę i może też dla chłopaków zrobimy ?
Y/N : po pierwsze nie mam nic przeciwko żeby zrobić dla chłopaków po drugie robię solo
BCh : yaaa~~ kochanie !
YOU ARE READING
~ wszystko może się zdarzyć ~
FanfictionJest to moja pierwsza książka napisana w rodzaju "Y/N" ____________________________ Kiedy miałaś 7 lat rodzice zabrali cię do Korei razem z bratem na jakiś czas, codziennie brat odprowadzał cię tą samą drogą czyli pod sławną wytwórnią JYP Entertaim...